XVI Europejski Kongres Gospodarczy

Transform today, change tomorrow. Transformacja dla przyszłości.

7-9 MAJA 2024 • MIĘDZYNARODOWE CENTRUM KONGRESOWE W KATOWICACH

  • 18 dni
  • 20 godz
  • 40 min
  • 54 sek

Afryka obawia się prezydentury Donalda Trumpa

Afryka obawia się prezydentury Donalda Trumpa
Fot. Adobe Stock/PTWP. Data dodania: 20 września 2022

Przywódcy afrykańskich państw obawiają się, że za prezydentury Donalda Trumpa w USA Czarny Ląd spadnie na ostatnie miejsce na amerykańskiej liście priorytetów.

Choć za rządów ostatnich trzech prezydentów: Billa Clintona (1993-2001), George'a W. Busha (2001-2009) i Baracka Obamy (2009-2017) Afryka nie zaliczała się do najważniejszych obszarów z punktu widzenia interesów strategicznych USA, Waszyngton hojnie łożył na programy humanitarne i rozwojowe dotyczące Czarnego Lądu, a także - zwłaszcza w XXI wieku - bardzo zaangażował się w jego sprawy bezpieczeństwa.

W epoce po zakończeniu zimnej wojny z komunizmem i globalnego triumfu liberalizmu, mimo dzielących ich różnic Demokraci: Clinton i Obama (jego ojciec pochodził z Kenii) oraz Republikanin Bush zgadzali się, że rozwój handlu z Afryką jest lepszy od dobroczynności (z niej również nie rezygnowali - rozwijali programy walki z AIDS i malarią, pomocy żywnościowej, rozwoju edukacji, infrastruktury, energetyki itd.), bo doprowadzi do gospodarczego wzrostu, a ten z kolei przyczyni się do stabilizacji politycznej i demokratyzacji tego kontynentu. Najważniejszym z punktu widzenia Afryki z porozumień zawartych na początku wieku z Ameryką jest Umowa o Afrykańskim Rozwoju i Możliwościach (AGOA) 2000 r., znosząca cła na import towarów z Afryki do USA.

W swojej kampanii wyborczej Trump o Afryce wspominał tylko wtedy, gdy zapowiadał wyrzucenie z kraju nielegalnych imigrantów i niewdzięcznych tyranów (wymienił z nazwiska Yoweriego Museveniego z Ugandy i Roberta Mugabego z Zimbabwe), utrzymujących się wyłącznie dzięki amerykańskiej hojności. Wiele mówił za to o swojej niechęci do rozrzutnej dobroczynności i potrzebie troski przede wszystkim o amerykańskie interesy i pieniądze amerykańskich podatników.

Afrykanie obawiają się, że protekcjonistyczne i izolacjonistyczne skłonności prezydenta elekta pozbawią Czarny Ląd miliardów dolarów zarabianych na wolnym od cła eksporcie surowców i towarów do USA oraz pomocy humanitarnej, od której zależny jest choćby system opieki zdrowotnej w większości krajów kontynentu. Zniesienie ulg celnych w handlu z USA uderzyłoby zwłaszcza w przeżywającą i tak gospodarcze kłopoty Republikę Południowej Afryki - kontynentalne mocarstwo gospodarcze, do którego wędrują co roku z krajów ościennych miliony nielegalnych imigrantów zarobkowych.

"Prezydentura Trumpa oznacza dla Afryki mniejsze inwestycje, radykalnie mniejszą pomoc humanitarną, a więc kłopoty gospodarcze w czasach recesji i coraz większą przepaść między bogatymi elitami i ubożejącymi społeczeństwami" - uważa ekonomista Paul Krugman. Jego zdaniem rządy Trumpa doprowadzą też do ograniczenia działalności amerykańskich organizacji dobroczynnych w Afryce i na świecie, a także instytucji zajmujących się promocją demokracji, praw człowieka i postaw obywatelskich (Trump podkreślał wiele razy, że Ameryka nie ma dziejowego obowiązku zbawiania całego świata, zwłaszcza jeśli on sam zbawieniem nie jest zainteresowany), z czego skorzystają przede wszystkim wspierani jeszcze niedawno przez Zachód jako skuteczni zarządcy, ale przeradzający się w ostatnich latach w dyktatorów przywódcy takich krajów, jak Uganda, Rwanda, Etiopia czy Kongo.

Ogłoszona przez Busha w 2001 r. tzw. światowa wojna z terroryzmem, a także rozpad libijskiego państwa w 2011 r., do czego Amerykanie wraz z całym Zachodem przyłożyli rękę, sprawił, że Afryka stała się jednym z głównych pól bitewnych konfrontacji z dżihadystami, którzy jako Al-Kaida, a potem Państwo Islamskie założyli swoje filie od Somalii (ugrupowanie Al-Szabab), przez cały Sahel (Mali) i Saharę (Libia), po Nigerię i Kamerun (ugrupowanie Boko Haram). Do walki z nimi Amerykanie posłali bezzałogowe samoloty zwiadowcze (za prezydentury Obamy) z baz w Dżibuti i Nigru, a Bush namówił Etiopię do zbrojnej inwazji na opanowaną przez Al-Szabab Somalię.

W swojej kampanii wyborczej Trump z jednej strony zapowiadał wycofanie się USA ze wspierania budowy instytucji państwowych w innych częściach świata, ale także wojnę z dżihadystami. Od rezygnacji z wojskowej obecności w Afryce będą go też odwodzić przywódcy Partii Republikańskiej i wojskowi. Z drugiej strony deklarowana w kampanii wrogość wobec islamu przysporzy Trumpowi i Ameryce wrogów wśród afrykańskich muzułmanów.

Przywódcy z Afryki obawiają się, że koncentrując całą swoją uwagę na Czarnym Lądzie na wojnie z tamtejszymi dżihadystami, Waszyngton pod rządami Trumpa ograniczy swoją aktywnośc w rozwiązywaniu innych politycznych problemów kontynentu - sukcesji po Robercie Mugabe w Zimbabwe, wojnie domowej w Sudanie Południowym, do którego niepodległości przyczynili się amerykańscy neokonserwatyści, politycznych kryzysów w Etiopii, najważniejszej wojskowej sojuszniczki Zachodu w Afryce (obowiązuje tam wprowadzony jesienią stan wyjątkowy) i afrykańskim molochu, Kongu.

"Trump nie ma pojęcia o Afryce i niewiele go ona obchodzi. Jako przedsiębiorca nie robił tu żadnych interesów" - powiedział po wyborze Trumpa szef południowoafrykańskiego Instytutu Badań Strategicznych Jakkie Cilliers.

Jego zdaniem brak zainteresowania Afryką ze strony USA Trumpa sprawi, że przywódcy krajów z Czarnego Lądu zaczną przychylniej odnosić się do zabiegających o ich względy azjatyckich mocarstw - Chin, Indii, Japonii i Korei, a także Turcji, budującej swoje wpływy w Rogu Afryki i na Półwyspie Arabskim.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Afryka obawia się prezydentury Donalda Trumpa

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!