CV użytkowników serwisu terazpraca.pl dostały się w ręce osób niepowołanych - poinformował w środę Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych. Chodzi prawdopodobnie o życiorysy kilkunastu tysięcy osób. GIODO zarządził kontrolę, która ma zacząć się jeszcze w czerwcu.
Jak dodała, z wstępnej analizy wynika, że ktoś ściągnął cv użytkowników portalu i teraz oferuje ich sprzedaż w sieci. GIODO ostrzega przed korzystaniem z takiej oferty, bo zarówno sprzedający, jak i kupujący, złamaliby wówczas prawo. Zgodnie z ustawą nieuprawnionej osobie, która przetwarza dane osobowe, grozi grzywna, kara ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do dwóch lat.
Kałużyńska-Jasak podkreśla, że na razie nie można mówić o przyczynie wycieku. Dodaje jednak, że jeżeli okaże się, że portal nie dopełnił obowiązku właściwego zabezpieczenia danych, GIODO może zawiadomić organy ścigania. Na swojej stronie internetowej GIODO przypomina poszkodowanym, że również sami mogą się zgłaszać do policji lub prokuratury.
Serwis terazpraca.pl obecnie jest niedostępny. Na stronie znajduje się jedynie informacja, że trwają prace konserwacyjne.
O wycieku cv jako pierwsze poinformowało radio RMF FM, które zawiadomiło o sprawie GIODO. Według radiostacji w sieci znalazło się kilka tysięcy życiorysów, zawierających adresy, numery telefonów, informacje o wykształceniu, doświadczeniu zawodowym, zainteresowaniach, a także o życiu rodzinnym.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Będzie kontrola GIODO w serwisie terazpraca.pl, z którego wyciekły cv