Biegła znajomość języków obcych jest szczególnie pożądana w centrach usług dla biznesu. Najlepiej znać dobrze dwa języki obce. Mile widziane są języki mniej popularne.
Warto zauważyć, że ta branża daje rocznie tysiące nowych miejsc pracy. - Jeśli popatrzymy sobie na te 15 proc. to nam wychodzi blisko 20 tys. nowych miejsc pracy, dla osób które zasilą sektor usług – podkreśla gość.
Uczelnie kształcą mniej osób, niż na rynku powstaje nowych miejsc pracy. - Jak porównamy rosnący rynek usług z liczbą absolwentów opuszczających kierunki filologiczne to okaże się, że powstaje luka. Uczelnie wyższe w ostatnim roku opuściło 16 tys. filologów. Więc nawet ten jeden wskaźnik pokazuje, że warto skupić się na większym zainteresowaniu tymi kierunkami – uważa Wiktor Doktór.
Rośnie zapotrzebowanie na osoby ze znajomością niemieckiego, także hiszpańskiego, francuskiego, włoskiego , holenderskiego i języków skandynawskich. Przyszłość ma też uczenie się chińskiego. Te plany jest , gdzie realizować, bo już 12 uczelni w Polsce prowadzi filologie powiązane z językiem chińskim.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Biznes wciąż potrzebuje filologów