Istnienie Pracowniczych Planów Kapitałowych przełoży się na słabszy wzrost dochodów ludności i konsumpcji prywatnej, wyższą stopę oszczędzania i poprawę salda obrotów bieżących oraz wzrost popytu na obligacje skarbowe - tak rządowy program komentują eksperci banku BZ WBK.
- - Naszym zdaniem składki do PPK osiągną ok. 20 mld zł w 2020 r., a istnienie planów przełoży się na słabszy wzrost dochodów ludności i konsumpcji prywatnej, wyższą stopę oszczędzania i poprawę salda obrotów bieżących oraz wzrost popytu na obligacje skarbowe - uważają analitycy BZ WBK.
- Według szacunków BZ WBK w 2019 r. wpływy do PPK wyniosą ok. 8,7 mld zł i będą stopniowo rosły do 21,3 mld zł w 2022 r. Eksperci banku dodają, że ich zdaniem te szacunki "można uznać za dość konserwatywne".
- Według analityków BZ WBK, składki płacone przez pracowników będą rosły od 3,8 mld zł w 2019 r. do 11 mld zł w 2022 r. i będzie to kwota odpowiadająca spadkowi dochodów do dyspozycji brutto. W ujęciu do PKB kwota ta wyniesie 0,2 proc. PKB w 2019 r. i wzrośnie do 0,4 proc. PKB w 2022 r.
Projekt ustawy o PPK, który Ministerstwo Finansów skierowało w czwartek do konsultacji, zakłada utworzenie prywatnego, dobrowolnego systemu gromadzenia oszczędności emerytalnych. W program mają być zaangażowane państwo, pracodawcy i pracownicy. Państwo będzie płacić składkę powitalną 250 zł i dopłatę roczną 240 zł. Pracodawca będzie musiał płacić składkę podstawową 1,5 proc. i dobrowolną do 2,5 proc., a pracownik składkę podstawową 2,0 proc. i dobrowolną do 2 proc. Łączna minimalna składka może zatem wynieść 3,5 proc., a maksymalna 8 proc.
Instytucjami obsługującym PPK będą towarzystwa funduszy inwestycyjnych (TFI), które mają zgody i zezwolenia na wykonywanie działalności w Polsce. W ramach programu będzie można zgromadzić do 600 tys. zł, prawo do skorzystania ze zgromadzonego kapitału uzyska się po ukończeniu 60. roku życia.
Zobacz: Projekt Pracowniczych Planów Kapitałowych do konsultacji
Motywacją dla PPK jest budowanie krajowych oszczędności oraz zwiększenie przyszłych świadczeń emerytalnych. PPK będą wprowadzane stopniowo - najpierw największe firmy będą miały obowiązek zaproponowania swoim pracownikom planu, potem stopniowo dołączać będą mniejsze. Łącznie PPK mają być dostępne dla ponad 11 milionów pracowników.
- Naszym zdaniem składki do PPK osiągną ok. 20 mld zł w 2020 r., a istnienie planów przełoży się na słabszy wzrost dochodów ludności i konsumpcji prywatnej, wyższą stopę oszczędzania i poprawę salda obrotów bieżących oraz wzrost popytu na obligacje skarbowe - czytamy w piątkowym komunikacie Departamentu Analiz Ekonomicznych BZ WBK.
Według szacunków BZ WBK w 2019 r. wpływy do PPK wyniosą ok. 8,7 mld zł i będą stopniowo rosły do 21,3 mld zł w 2022 r. Eksperci banku dodają, że ich zdaniem te szacunki "można uznać za dość konserwatywne".
- Składki płacone przez pracowników będą rosły od 3,8 mld zł w 2019 r. do 11 mld zł w 2022 r. i będzie to kwota odpowiadająca spadkowi dochodów do dyspozycji brutto. W ujęciu do PKB kwota ta wyniesie 0,2 proc. PKB w 2019 r. i wzrośnie do 0,4 proc. PKB w 2022 r. Spadek dochodów do dyspozycji będzie miał ujemne przełożenie na konsumpcję prywatną, która naszym zdaniem będzie rosła wolniej o 0,3 pkt. proc. w 2019 i 2020 r. i 0,1 pkt. proc. w kolejnych latach - głosi komunikat.
Zdaniem ekspertów banku "w dłuższym okresie negatywny wpływ PPK na konsumpcję obniży się, gdyż zwiększy siłę nabywczą emerytów".
- W szczególności, nasze szacunki wskazują, że przy łącznej składce PPK na poziomie 5,5 proc. mężczyźni mogliby nadrobić obniżenie świadczenia emerytalnego wynikające z cofnięcia podwyżki wieku emerytalnego. W przypadku kobiet PPK nie jest w stanie nadrobić tej obniżki, chociaż zastosowanie maksymalnej stawki 8 proc. pozwoliłoby zredukować ubytek świadczenia o około połowę. Oczekujemy też, że gospodarstwa domowe zanotują wzrost stopy oszczędności, naszym zdaniem o ok. 1,0-1,5 pkt. proc. (w III kw. 2017 r. wyniosła ona 2,4 proc.), co też będzie miało wpływ na poprawę salda obrotów bieżących o ok. 0,3 proc. PKB - wskazano.
Z kolei "składka po stronie pracodawcy spowoduje wzrost kosztów pracy o ok. 3-8 mld zł rocznie".
- Warto podkreślić, że wprowadzenie PPK zbiegnie się w czasie ze zniesieniem limitu 30-krotności podstawy składki emerytalnej, co dodatkowo podniesie koszty pracy o ok. 1 mld zł w skali rocznej. Uważamy, że w środowisku wyczerpujących się zasobów siły roboczej i presji na wzrost płac będzie to dodatkowy czynnik wywierający presję na spadek marż, a co za tym idzie na szybszy wzrost inflacji - czytamy w komunikacie Departamentu Analiz Ekonomicznych BZ WBK.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: BZ WBK: PPK spowodują słabszy wzrost konsumpcji i wyższe oszczędności