Premier W. Brytanii David Cameron zamierza odwołać się do nadzwyczajnych klauzul tzw. hamulca bezpieczeństwa w Traktacie Lizbońskim, aby spróbować pozbawić imigrantów dostępu do świadczeń pracowniczych na co najmniej dwa lata - donosi tygodnik "Sunday Times".
Wybory parlamentarne odbędą się w maju 2015 r. Cameron musi odsunąć kwestię imigracji na dalszy plan, jeśli w kampanii wyborczej ma odzyskać polityczną inicjatywę - pisze "Sunday Times".
Według gazety rząd analizuje obecnie propozycje zawarte w raporcie think tanku Open Europe w sprawie swobodnego przepływu siły roboczej w ramach UE. Raport zostanie opublikowany w poniedziałek, ale "Sunday Times" uzyskał do niego wgląd wcześniej.
Autorzy dokumentu proponują zastosowanie tzw. hamulca bezpieczeństwa na okres 1-5 lat, choć za politycznie najbardziej prawdopodobny uznają okres 2-3 lat.
Zawarte w Traktacie Lizbońskim klauzule hamulca bezpieczeństwa pozwalają krajom członkowskim odwlekać decyzje w Radzie UE przez "rozsądny czas", jeśli przy podejmowaniu decyzji większością kwalifikowaną w danej dziedzinie może wskazać, że projekt aktu prawnego narusza jego ważne interesy. Powoduje to zawieszenie zwykłej procedury prawodawczej. Projekt aktu trafia wówczas do Rady Europejskiej, która w ciągu kilku miesięcy może zwrócić projekt aktu do Rady UE (wtedy prace są kontynuowane), nie podjąć żadnych działań lub poprosić Komisję Europejską o przedstawienie nowego projektu aktu.
Świadczenia dla zatrudnionych w Wielkiej Brytanii to głównie ulgi podatkowe i zapomoga mieszkaniowa. Korzysta z nich 252 tys. imigrantów z UE, co kosztuje skarb państwa 1,6 mld funtów rocznie (dane z lipca br.). Wprowadzenie ograniczeń w dostępie do świadczeń pracowniczych oznaczałoby, że brytyjski rynek pracy stałby się mniej atrakcyjny dla imigrantów, zwłaszcza dla rodzin o niskich dochodach z dziećmi.
"Świadczenia te, mające w założeniu ułatwić ludziom uniezależnienie się od systemu opieki socjalnej i wejście na rynek pracy, w rzeczywistości służą jako rządowe subsydia dla imigrantów z UE do wykonywania nisko opłacanych prac. Podobnego systemu nie ma w porównywalnym zakresie we Francji lub Niemczech" - cytuje gazeta jednego z autorów raportu Open Europe, Pawła Świdlickiego.
"Aby przekonać rządy UE do zaakceptowania klauzuli bezpieczeństwa, Londyn będzie argumentował, że zasady dopuszczające ograniczenia w przepływie kapitału w sytuacji kryzysowej mogą być zastosowane do przemieszczania siły roboczej i nie są naruszeniem unijnych zasad" - napisał "Sunday Times".
Wcześniej konserwatywny rząd utrudnił dostęp do świadczeń przysługującym bezrobotnym imigrantom, m.in. do zapomogi dla poszukujących pracy i zapomogi mieszkaniowej, co wywołało zastrzeżenia Komisji Europejskiej.
Najwięcej nowych numerów ubezpieczenia socjalnego w okresie 12 miesięcy do końca czerwca 2014 r. wydano Polakom (ponad 80 tys.), Rumunom (ponad 60 tys.) i Hiszpanom (ponad 40 tys.). Dalsze miejsca zajęli Włosi, Portugalczycy, Bułgarzy, Węgrzy (ok. 20 tys.), Francuzi, Litwini, Irlandczycy, Słowacy i Łotysze.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Cameron nie odpuszcza imigrantom