Co przyciąga inwestorów do Polski? Tania, wykwalifikowana siła robocza

Co przyciąga inwestorów do Polski? Tania, wykwalifikowana siła robocza
Fot. Adobe Stock/PTWP. Data dodania: 20 września 2022

Kapitał ludzki, w tym niskie koszty siły roboczej i jej wysokie kwalifikacje, atrakcyjne położenie geograficzne, wsparcie publiczne oraz dostępność nieruchomości pod inwestycje - to według raportu PAIiIZ, EY, HAYS i JLL - największe zalety przyciągające inwestorów zagranicznych do Polski.

Raport "Made in Poland. Przewodnik inwestycyjny dla sektora produkcyjnego" na rok 2016 ogłoszono w czwartek w Warszawie. Przedstawia kluczowe z punktu widzenia inwestora zagranicznego czynniki, takie jak wskaźniki z rynków pracy i nieruchomości magazynowo-przemysłowych, formy pomocy publicznej oraz procedury uruchamiania i prowadzenia działalności.

Prezes Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych Sławomir Majman wskazał, że dziś 1,75 mln Polaków pracuje w polskich firmach z kapitałem zagranicznym. Wartość polskiej produkcji przemysłowej od 1990 roku wzrosła czterokrotnie, a eksport 10-krotnie - podkreślił. Dlatego tak ważne - jego zdaniem - są inwestycje zagraniczne. Jak jednocześnie zauważył sytuacja w ostatnich latach zmieniła się i Polska obecnie potrzebuje inteligentnych specjalizacji, czy nowoczesnych centrów usług biznesowych.

Majman dodał, że potrzeby te wpisują się w przedstawioną we wtorek przez rząd długofalową strategię zrównoważonego rozwoju gospodarczego, przygotowaną przez wicepremiera, ministra rozwoju Mateusza Morawieckiego.

Karolina Szyndler z firmy rekrutacyjnej HAYS Poland podkreśliła, że polski rynek z perspektywy inwestorów wygląda bardzo zachęcająco: koszty pracy są dwukrotnie niższe niż w innych regionach, należą do najniższych w Europie, a jednocześnie w Polsce rosną wolniej niż w Rumunii i Bułgarii.

Wskazała też, że coraz więcej studentów i uczniów decyduje się na kształcenie techniczne, co sprzyja potrzebom inwestorów. Dodatkowo - oprócz kompetencji i wiedzy - polscy pracownicy znają co najmniej jeden język obcy: angielski, niemiecki albo francuski - mówiła.

Prezes Majman odnosząc się do kosztów pracy zauważył, iż niepokojące jest, że wydajność pracy w Polsce rośnie znacznie szybciej, niż płace. Nie zgodził się też ze stwierdzeniem, iż koszty pracy nadal odgrywają tak dużą rolę przy lokowaniu inwestycji w Polsce.

Polska - wskazał Paweł Tynel z EY - zajmuje dziś pierwsze miejsce pod względem atrakcyjności inwestycyjnej w Europie Środkowej, a także trzecią pozycję na całym kontynencie pod względem liczby miejsc pracy stworzonych dzięki bezpośrednim inwestycjom zagranicznym.

Bardzo istotne z punktu widzenia inwestora zagranicznego są granty i zachęty - powiedział Tynel. Przyciąganiu inwestycji sprzyjają Specjalne Strefy Ekonomiczne, rządowe programy wsparcia, zwolnienia od podatków, ulgi na badania i rozwój, czy wreszcie wsparcie unijne - wyjaśniał.

Według niego kilka dolarów albo euro oszczędności na produkcji może odegrać dużą rolę przy podejmowaniu decyzji o lokalizacji inwestycji.

Tomasz Olszewski z firmy zarządzającej nieruchomościami Jones Lang LaSalle zwrócił natomiast uwagę, że innym kluczowym elementem inwestycyjnym jest dostępność i atrakcyjna cena nieruchomości. Mówił, że dziś Polska jest ósmym rynkiem magazynów i powierzchni przemysłowych w Europie, a jednocześnie jednym z najbardziej nowoczesnych.

W 2015 roku - jak wyliczał - na terenie Polski było 2,2 mln m kw. powierzchni przemysłowych (w większości magazynów), a cena najmu metra kwadratowego kształtowała się ok. 2 euro. "To, że mamy niskie czynsze świadczy o tym, że mamy bardzo konkurencyjny rynek, działa korzystnie i przyciąga inwestorów" - powiedział Olszewski.

Iwona Chojnowska-Haponik z PAIiIZ przypomniała, że najwięcej w Polsce inwestują Amerykanie, Niemcy i Koreańczycy. Do Polski wracają też firmy japońskie - zauważyła.

Zwróciła też uwagę, że inwestycje koncentrują się w kilku regionach. Do liderów należy tzw. "pas południowy" - województwa dolnośląskie, opolskie i śląskie, a także Mazowsze. Na mapie inwestycyjnej są też jednak "białe plamy", szczególnie na północy i wschodzie kraju - tam trafia według Chojnowskiej-Haponik część projektów usługowych, ale brakuje przemysłu.

Poprzedni raport "Made in Poland" opublikowano w 2012 roku.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

FORUM TYMCZASOWO NIEDOSTĘPNE

W związku z ciszą wyborczą dodawanie komentarzy zostało tymczasowo zablokowane.

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!