Polska jest ważnym partnerem Chin w Europie Środkowo-Wschodniej. Obie strony skorzystają na tej współpracy - przekonywali prelegenci dwóch debat dotyczących relacji gospodarczych Chiny-Polska, które odbyły się 11 maja podczas IX Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.
Wyraźnie widać to na przykładzie liczby chińskich inwestycji w Polsce. Jak wskazał Wojciech Fedko, członek zarządu Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu, ubiegły rok przyniósł więcej takich inwestycji niż łącznie przez ostatnie 15 lat. Import wzrósł o 15 proc. Gorzej prezentowały się za to wyniki eksportu. Co zrobić, aby go zwiększyć i które branże są perspektywiczne?
- Chcielibyśmy poszerzać dostęp do rynku chińskiego. W ubiegłym roku udało się otworzyć rynek na jabłka. Mamy nadzieję otworzyć rynek na polską wieprzowinę. To być może nieco zmieni strukturę i wolumen polskiego eksportu. Liczymy też na współpracę w obszarze nowych technologii. Mamy tu do zaoferowania z dziedziny smart cities czy nowych technologii - mówił Maciej Fałkowski, zastępca dyrektora Departamentu Współpracy Ekonomicznej Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Zdaniem prelegentów sprawdzić mogą się jednak wszystkie branże wskazane w planie Morawickiego. - Mamy w planie Morawickiego 12 strategicznych branż rozwojowych. Wszystkie je można nanieść na Chiny. Oczywiście nie jest to łatwe, ani nie da się tego zrobić szybko - zaznaczał Wojciech Fedko. Uczestnicy kongresu zwracali przy tym uwagę na duży potencjał współpracy regionalnej, a także znaczenie kwestii związanych z infrastrukturą i logistyką.
Zaznaczono, że dla małych i średnich firm może wystąpić problem skali. Mogą np. nie nadążyć z produkcją. Dlatego - zdaniem Andrzeja Pieczonki, byłego konsula ekonomicznego RP w Szanghaju - tam, gdzie to możliwe, należy tworzyć kluby eksporterów do Chin. Takie działania ułatwią też pozyskiwanie informacji z tego kraju, co jest niezwykle istotne przy prowadzeniu biznesu. Należy również stawiać na organiczny model pracy.
Podczas debaty poruszono kwestię chińskiej waluty. O jej rosnącej roli w Europie mówiła Sue Anne Tay, Director of China and RMB Internationalisation, HSBC Group. - Juan zyska na znaczeniu i doradzamy klientom, by byli na niego gotowi i rozważyli jego wykorzystanie. Dla tego regionu jego znaczeni będzie rosło - tłumaczyła przedstawicielka HSBC Group. Jej zdaniem nie należy się obawiać aprecjacji waluty.