Nowa ustawa o specjalnych strefach ekonomicznych powinna być zachętą dla przedsiębiorców, by inwestowali w badania i rozwój - wskazała wiceminister rozwoju Jadwiga Emilewicz. Rząd chce, by nakłady na badania wzrosły z obecnego 1 proc. do 3 proc. PKB w 2022 r.
- Rząd chce, by nakłady na badania i rozwój wzrosły z obecnego 1 proc. do 3 proc. w 2022 r.
- Celem rządu jest też, by coraz większy udział mieli w tym przedsiębiorcy.
- Zachęty ma dać nowa ustawa o specjalnych strefach ekonomicznych.
Tylko dzięki podniesieniu tego wskaźnika polska gospodarka przestanie być imitacyjna, a stanie się innowacyjna - przekonywała Emilewicz, która w poniedziałek w odwiedziła w Bielsku-Białej siedzibę firmy Szczęśniak Pojazdy Specjalne, działającą na terenie Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.
Emilewicz przypomniała, że rząd chce, by nakłady na badania i rozwój wzrosły z obecnego 1 proc. do 3 proc. w 2022 r. Celem rządu jest też, by coraz większy udział mieli w tym przedsiębiorcy. Wiceminister zaznaczyła, że inwestycje w badania i rozwój są kosztowne i ryzykowne, ale potem korzyści są wymierne, nie tylko dla samej firmy, która je sfinansowała.
- Te najbardziej innowacyjne gospodarki - jak Izrael, USA czy Finlandia przeznaczają na ten cel 7-11 proc. PKB. Te 3 proc. to jest połowa tej stawki, ale biorąc pod uwagę pułap, z jakiego startujemy, to jest bardzo dużo. Przypominam, że przez ostatnie 20 lat byliśmy stołem montażowym Europy, w znacznej mierze montowaliśmy rzeczy, które były owocem myśli innych przedsiębiorców i przedsiębiorstw głównie globalnych, które korzystały z polskiej - fachowej, ale taniej - siły roboczej - powiedziała wiceminister.
Przypomniała, że nowa ustawa o specjalnych strefach ekonomicznych, która ma wejść w życie w przyszłym roku, ma niejako na terenie całej Polski utworzyć taką strefę - Ministerstwo Rozwoju planuje rozszerzenie zachęt inwestycyjnych.
- Mamy w związku z tym nadzieję, że także kolejne polskie firmy będą chciały skorzystać z przywilejów, jakie daje specjalna strefa ekonomiczna. Nie tylko po to, aby optymalizować podatki, aby obniżać sobie koszty, ale po właśnie, aby w zamian za te profity inwestować w badania i rozwój - podkreśliła.
Przytoczyła dane GUS, według których przedsiębiorcy już przeznaczają coraz więcej pieniędzy na ten cel. - W porównaniu z poprzednim rokiem widzimy wzrost o 11 proc. takich inwestycji. To znaczy, że przedsiębiorcy zobaczyli i uwierzyli, że programy, które są w NCBR czy PARP to nie są programy dla wybrańców, ale dla wszystkich. Po drugie zobaczyli, że to się opłaca - wskazała.
Prezes KSSE Janusz Michałek wskazał, że nowa ustawa o strefach ma premiować polskie małe i średnie firmy. - Dzisiaj ten duży daje sobie bez problemu radę - stać go na dobrych konsultantów, biura prawnicze - dodał. Zaznaczył, że chodzi o tworzenie nie tyle jak największej liczby miejsc pracy, co dobrych miejsc pracy.
Prezes dodał, że w KSSE już dziś zauważalny jest dynamiczny wzrost małych i średnich firm z polskim kapitałem. Ocenił, że właśnie poprzez innowacyjne, niszowe działalności mogą one stać się istotnymi graczami na międzynarodowych rynkach. Obecny rok jest dla KSSE rekordowy - zainwestowano ok. 3 mld zł, wydano ponad 40 zezwoleń i zatrudniono 1,5 tys. nowych pracowników.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Emilewicz: ustawa o SSE zachętą dla firm, by inwestować w badania i rozwój