Grupa zwiększyła załogę do nieco ponad 2,3 tys. pracowników. Dalszy wzrost obecnie nie jest planowany, choć zarząd widzi perspektywy dla rozszerzenia skali działalności w przyszłości.
Grupa wypracowała w tym czasie ok. 15 mln zł zysku netto wobec ok. 18 mln zł zysku rok wcześniej (bez uwzględniania zdarzeń jednorazowych z 2016 r.).
Portfel zleceń na koniec września opiewał na 2,11 mld zł i był wyższy o 5 proc. niż rok wcześniej. Od stycznia do września grupa zwiększyła zatrudnienie o 18 proc. - do 2309 pracowników.
Zobacz więcej: Erbud zwiększa zatrudnienie i zachowuje optymizm
Dariusz Grzeszczak, prezes Erbudu, poinformował portal wnp.pl, że rekrutacja dotyczyła przede wszystkim pracowników fizycznych na potrzeby krajowych kontraktów w budownictwie kubaturowym.
- W przyszłym roku nie zakładamy istotnego wzrostu przychodów, więc nie planujemy również dalszego powiększania załogi - wskazał prezes.
Potrzebna stabilizacja
W jego opinii, w 2018 r. polski sektor budowlany wejdzie w około dwuletni okres szczytowej koniunktury.- W naszym przekonaniu obecnie musimy ustabilizować zatrudnienie, aby nie trzeba było wykonywać gwałtownych ruchów, gdy rynek krajowy zacznie się kurczyć - stwierdził Grzeszczak.
* Więcej, m.in. na temat zatrudnienia, portfela zamówień i planów w Polsce i na rynkach zagranicznych piszemy w dalszej części artykułu.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Erbud chce stabilizacji. Kolejnych przyjęć nie planuje