Negocjujemy zmiany w Umowie Partnerstwa - najważniejszym dokumencie określającym strategię inwestowania funduszy 2014-20 w naszym kraju - gdyż konieczne wydają się zmiany w poziomie i strukturze wydatków - wskazuje Jerzy Kwieciński, członek Rady Ministrów, wiceminister rozwoju w rozmowie z Jackiem Ziarno.
- To pan powiedział... i trudno mi się z tym nie zgodzić (śmiech). Oczywiście to przede wszystkim zasługa sprawnego systemu i beneficjentów, którzy sprawnie realizują inwestycje. Rzecz jasna, bez ich zaangażowania i chęci rozwoju nawet najlepszy zespół urzędników nie byłby w stanie zapracować na obecną pozycję Polski jako kraju wiodącego we wdrażaniu europejskich funduszy. Trzeba też jednak podkreślić, że efektywne zarządzanie całym procesem nie pozostaje bez wpływu na tempo inwestowania i rozliczania tych pieniędzy. A jest ono imponujące. I to nie są przechwałki.
Obrazują to dane: 4,2 mld euro z 12,5 mld euro wypłaconych dotychczas krajom UE przez Komisję Europejską to suma, która trafiła do nas. Czyli ok. 33 proc. wszystkich płatności dokonanych przez KE w tej perspektywie budżetowej stanowią wypłaty na nasze konto. Przypomnę tylko, że w listopadzie 2015 r., czyli prawie dwa lata po starcie budżetu 2014-20, na tym koncie widniało "zero" i byliśmy na ostatnim miejscu pośród państw członkowskich. Warto też owe 33 proc. odnieść do odsetka naszego udziału w całym budżecie unijnej polityki spójności, który wynosi ok. 22,6 proc. Liczby mówią same za siebie...
A zatem sprawność instytucji jest nie mniej ważną przyczyną sukcesu, jak determinacja beneficjentów. By dobrze zarządzać rozwojem, w tym wdrażaniem funduszy - przecież elementem większej całości i narzędziem do osiągania celów, a nie celem samym w sobie - konieczne jest naturalnie opracowanie strategii, wyznaczenie priorytetów i stworzenie potencjału instytucjonalnego, o którego sile decydują kompetentni i dobrze przygotowani ludzie. To, że wymieniam ich na końcu, nie oznacza, że są w łańcuchu ostatnim ogniwem. Przeciwnie: stali się pasem transmisyjnym spinającym i napędzającym wszystkie tryby systemu polityki rozwoju.
W dalszej części artykułu m.in. o:
- o rosnącym wpływie unijnych funduszy na rozwój naszej gospodarki
- dlaczego - według ministra - tzw. ustawa wdrożeniowa będzie dobrodziejstwem dla adresatów unijnego wsparcia
- o rażących dysproporcjach między regionami w wydatkowaniu środków z Brukseli
- o stanie realizacji rządowej obietnicy, że ok. 0,5 bln zł funduszy unijnych w tej perspektywie zasili inwestycyjne wydatki firm prywatnych
- polskich wysiłkach, by po roku 2020 nasz budżet wsparło maksymalnie dużo euro z kasy Wspólnoty
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Europa na każdym kroku