Nie ma porozumienia między związkowcami z Przewozów Regionalnych a Ministerstwem Infrastruktury i Rozwoju. Związkowcy domagali się wstrzymania zwolnień i oddłużenia spółki. MIR odpowiada, że nie jest adresatem tych postulatów. Związkowcy grożą strajkiem.
"Nie ma żadnego sygnału od pani minister Marii Wasiak, nic się nie wydarzyło od czasu wysłania pisma" - powiedział PAP prezydent Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych w Polsce, Leszek Miętek. "Rada Krajowa związku wyraziła zgodę na strajk w Przewozach Regionalnych" - mówił. Data strajku ma zostać ustalona po planowanej na 6 listopada pikiecie pod MIR.
Ministerstwo infrastruktury poinformowało w czwartek PAP, że nie może być adresatem postulatów związków zawodowych. "Zarówno kwestie dotyczące zwolnień pracowników Przewozów Regionalnych, jak i wstrzymania współpracy ze spółkami konkurencyjnymi dla Przewozów Regionalnych, nie znajdują się w kompetencjach Ministra Infrastruktury i Rozwoju" - napisano w komunikacie.
Przypomniano, że 17 października br. zarząd PR, część marszałków i przedstawiciel ministerstwa infrastruktury podpisali wstępne porozumienie ws. planu restrukturyzacji Przewozów. "Pomimo tego, że powyższe porozumienie nie zostało dotychczas podpisane przez reprezentantów wszystkich samorządów województw (dotychczas podpisały je województwa: mazowieckie, kujawsko-pomorskie, pomorskie, świętokrzyskie, lubelskie, opolskie, śląskie), w dalszym ciągu prowadzone są działania, których skutkiem ma być finalizacja zamierzonego procesu restrukturyzacji Przewozów Regionalnych Sp. z o.o." - czytamy w komunikacie.
Plan miałby polegać na tym, że Skarb Państwa zasiliłby kwotą 750 mln zł Agencję Rozwoju Przemysłu, a PR wyemitowałyby udziały, które objęłaby ARP - gotówka wpłynęłaby do spółki. Agencja stałaby się większościowym udziałowcem PR, a pieniądze z nowej emisji pokryłyby przeterminowane zobowiązania spółki i dałyby zastrzyk finansowy umożliwiający wstępną restrukturyzację przewoźnika.
Miętek powiedział PAP, że związkowcy popierają restrukturyzację PR. "Nie stawiamy żadnych żądań ekonomicznych, jesteśmy otwarci na procesy restrukturyzacyjne, oczywiście z ludzką twarzą. Jesteśmy otwarci na przekwalifikowania, szkolenia albo odprawy. Natomiast dalej nie będziemy się przyglądali, jak marszałkowie niszczą i działają na szkodę spółki Przewozy Regionalne, której są właścicielami" - powiedział.
Przewozy Regionalne uruchamiają blisko 1,6 tys. pociągów w ciągu doby, z których korzysta dziennie ok. 250 tys. pasażerów - głównie dojeżdżających pociągami do pracy czy szkoły.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Groźba strajku wciąż wisi nad Przewozami Regionalnymi