Król Filip VI zaapelował o bezwzględną walkę z korupcją. "Publiczne urzędy nie mogą być wykorzystywane do bogacenia się" - powiedział w środę wieczorem hiszpański monarcha w swym pierwszym bożonarodzeniowym orędziu.
Po raz pierwszy ktoś z hiszpańskiej rodziny królewskiej zasiądzie na ławie oskarżonych.
Zarzuty postawiono siostrze króla w ramach śledztwa w sprawie interesów prowadzonych przez jej męża Inaki Urdangarina, oskarżonego o zdefraudowanie milionów ze środków publicznych.
Według ustaleń śledztwa małżonkowie nie ujawnili urzędowi skarbowemu dochodów ze wspólnie prowadzonej firmy. Ponadto infantka miała wydawać pieniądze tej firmy na prywatne cele.
Sprawa ta, a także inne afery korupcyjne, osłabiły zaufanie obywateli Hiszpanii do instytucji państwa. W ramach prowadzonych ostatnio dochodzeń ujawniono w tym kraju afery korupcyjne, w które zamieszani są politycy, bankierzy czy członkowie związków zawodowych.
Hiszpański monarcha powiedział w orędziu, że w pełni rozumie oburzenie obywateli skandalami korupcyjnymi.
"Korupcja musi zostać całkowicie wytępiona" - podkreślił Filip VI.
46-letni Filip VI wstąpił na tron w czerwcu po abdykacji swego ojca, Juana Carlosa