Łatwo coś wyprodukować. Znacznie trudniej odgadnąć potrzeby klienta, określić grupę docelową, przewidzieć mody i tendencje rynkowe. Oto dlaczego nie samymi inżynierami biznes stoi.
Obowiązujący model kształcenia jest zbyt praktyczny. Zaniedbanie kierunków społecznych i humanistycznych zahamuje rozwój Stanów Zjednoczonych, ich gospodarki, innowacyjności i potencjału obronnego - oto główny wniosek z raportu Amerykańskiej Akademii Sztuk i Nauk "The Heart of the Matter" ("Sedno rzeczy"), przygotowanego niedawno na zlecenie Kongresu.
A co u nas?
Czy taka diagnoza jest prawdziwa również w odniesieniu do Polski? I tak, i nie. Nie, ponieważ filozofie, filologie i nauki polityczne niezmiennie przeżywają na rodzimych uczelniach oblężenie. To samo można powiedzieć o wydziałach etnologii, archeologii czy kulturoznawstwa.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa
regulamin.
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Humaniści do fabryk!