Jaka przyszłość przed Trójkątem Weimarskim?

Jaka przyszłość przed Trójkątem Weimarskim?
Fot. Adobe Stock/PTWP. Data dodania: 20 września 2022

Trójkąt Weimarski to dziś format skostniały; odegrał istotną rolę przed wstąpieniem Polski do Unii Europejskiej, jednak po akcesji stracił impet i znaczenie - podsumowują eksperci 25 lat istnienia tego formatu.

Szefowie dyplomacji Polski, Niemiec i Francji w niedzielę - w 25. rocznicę ustanowienia Trójkąta Weimarskiego, w którego skład wchodzą Polska, Niemcy i Francja - spotkają się w Weimarze. Witold Waszczykowski, Frank-Walter Steinmeier i Jean-Marc Ayrault przy okazji spotkania mają omówić m.in. kwestię przyszłości UE po brytyjskim referendum.

Ekspertka Polskiego Instytut Spraw Międzynarodowych Karolina Borońska-Hryniewiecka uważa, że Trójkąt Weimarski w sferze funkcjonalnej nie działa, jest formatem "skostniałym", mimo że politycy zapewniają o podejmowanych wspólnie inicjatywach na rzecz pogłębiania wspólnego rynku czy przywracania Europie konkurencyjności. "Trójkąt jest wewnętrznie podzielony. Nie są to tylko podziały pomiędzy tzw. starą Europą - Francją i Niemcami - a Polską w kwestii przyszłości UE czy polityki migracyjnej, ale to także podział pomiędzy Niemcami a Francją dotyczący zarządzania strefą euro, pobudzania wzrostu gospodarczego czy polityki fiskalnej" - zwróciła uwagę.

Według niej Warszawę i Berlin łączy dużo więcej w kwestiach polityki europejskiej niż Warszawę i Paryż. "Francja i Włochy wraz z innymi państwami śródziemnomorskimi mówią jasno, że są gotowe na ściślejszą integrację w ramach UE, bez krajów temu niechętnych. Natomiast Niemcy pozostają pomostem pomiędzy starą a nową Europą, liczą się ze zdaniem v4 czy państw bałtyckich, co pokazują wizyty Angeli Merkel w Pradze, Tallinie i Warszawie. Berlinowi zależy na zachowaniu jak najszerszego frontu europejskiego, by Unia pozostała organizacją szeroką" - podkreślała Borońska-Hryniewiecka. Dlatego w jej ocenie Polsce obecnie także powinno zależeć na współpracy z Niemcami.

Według ekspertki, Brexit stawia jednak pod znakiem zapytania sensowność podtrzymywania szerokiej i zróżnicowanej integracji a la carte, z której każde państwo członkowskie wybiera sobie te elementy, które chce i które są dla niego korzystne. Jak zaznaczyła Borońska-Hryniewiecka, Niemcy będą musiały zmierzyć się z pytaniem o kształt UE bez Wielkiej Brytanii. Staną przed dylematem kontynuowania szerokiej i zróżnicowanej integracji lub koncentracji na pogłębionej współpracy w ramach politycznego "rdzenia" Unii.

W jej ocenie podziały w gronie państw Trójkąta Weimarskiego rosną zwłaszcza w sferze retorycznej. "Nawet jeśli na poziomach eksperckich współpraca jest dobra, to na poziomie politycznym słyszymy często mocne słowa, jak choćby że Polska nie jest solidarna, a Niemcy próbują coś narzucać lub dyktować" - zauważyła.

W ocenie specjalistki Niemcy nie będą dążyły za wszelką cenę do podtrzymywania przy życiu Trójkąta Weimarskiego, skłaniać się będą do szukania funkcjonalnych rozwiązań politycznych z państwami chętnymi do współpracy, szczególnie że Merkel chce zbudować szeroki sojusz na rzecz odbudowy europejskiego projektu. "Stąd jej szerokie konsultacje z państwami Europy Środkowo-Wschodniej" - mówiła.

Podobnego zdania jest ekspert Tomasz F. Krawczyk. Jak powiedział PAP, format weimarski stracił swój impet i znaczenie. Według niego Niemcy ustanowiły to forum, by włączać Polskę w konsultacje ważnych europejskich kwestii w okresie przedakcesyjnym. Krawczyk uważa, że po wstąpieniu Polski do UE w 2004 r. Trójkąt Weimarski nie wyznaczył dla siebie na nowo roli, niezależnie od tego, kto rządził w Warszawie.

W ocenie eksperta Polskę, Niemcy i Francję dzieli spojrzenie w bardzo wielu kwestiach. "Wbrew pozorom dzisiaj w bardzo wielu punktach Niemcy są bliższe Polsce niż Francji, ale jeszcze przez długi czas zwyczajowo Paryż pozostanie dla Berlina partnerem do konsultacji" - mówił Krawczyk. "Warszawie też jest dużo bliżej do kanclerz Angeli Merkel i ministra finansów Wolfganga Schaeuble i ich pragmatycznej wizji Unii Europejskiej, która nie jest podszyta przymusem moralno-etycznym zjednoczenia i przymusem dążenia do coraz głębszej Unii" - mówił.

Dodał, że z Niemcami wciąż dzieli nas kwestia kryzysu migracyjnego. "Nie jest to jednak kwestia, która uniemożliwia nam wspólne tworzenie zrębów polityki europejskiej i współdziałanie w kwestiach gospodarczych" - podkreślił. "Z Francją łączy nas znacznie mniej, a dzieli wszystko" - mówił.

W jego przekonaniu format weimarski należy jednak zachować, choć nie należy oczekiwać od niego podejmowania wspólnie przełomowych inicjatyw. "Od wielu już lat oczekiwania wobec Trójkąta Weimarskiego mijały się z jego możliwościami. Urealnijmy nasze oczekiwania" - podkreślił.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Jaka przyszłość przed Trójkątem Weimarskim?

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!