Od lat nie było tak dużej liczby zatrudnionych, tak niskiego bezrobocia, tak wielu ofert dla Ukraińców i takiego spadku liczby umów terminowych - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
W porównaniu z rokiem poprzednim liczba zatrudnionych wzrosła o 109 tys. Głównie dlatego, że gospodarka rozwija się w dość szybkim tempie, co zwiększa popyt na pracę - zauważa dziennik.
Przy rosnącym zatrudnieniu spadło również bezrobocie. Uwzględniając szafą strefę gospodarki, liczba osób bez zajęcia skurczyła się w ciągu roku o 253 tys., do rekordowo niskiego poziomu zaledwie 957 tys. Także stopa bezrobocia spadła do nienotowanego wcześniej poziomu - do 5,5 proc.
Przy tak małej liczbie osób bez zajęcia pracodawcy mają coraz większe problemy ze znalezieniem kandydatów do pracy. Dlatego część z nich przekształcała pracownikom umowy na czas określony na stałe umowy o pracę, aby ich nie stracić. W rezultacie liczba umów terminowych była w IV kwartale ub.r. o 3,2 proc. mniejsza niż przed rokiem.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Kilka rekordów na rynku pracy