Ewentualny powrót do poprzedniego wieku emerytalnego oznaczałby, że emerytury mężczyzn będą mniejsze o 20 proc., a kobiet o 70 proc. - powiedziała w środę w Senacie wiceminister finansów Izabela Leszczyna. Dodała, że koszt cofnięcia reformy do 2060 roku wyniósłby prawie 1,5 bln zł.
Wiceminister finansów podkreśliła, odpowiadając na to pytanie, że koszty cofnięcia reformy byłyby "najbardziej dotkliwe z punktu widzenia przyszłego emeryta".
"Powrót do poprzedniego wieku emerytalnego oznacza odejście od wzrostu emerytur mężczyzn o 20 procent, a kobiet o 70 procent. To znaczy - emerytura mężczyzny będzie mniejsza o 20 proc., a emerytura kobiety będzie niższa o 70 proc. jeśli wrócimy do poprzedniego wieku emerytalnego" - mówiła wiceszefowa resortu finansów.
Podała też przykład kobiety urodzonej w 1974 r. i objętej reformą podwyższającą wiek emerytalny, która może liczyć na emeryturę 3504 zł, a w przypadku powrotu do poprzedniego wieku emerytalnego - będzie to o 1500 zł mniej.
"Dla mężczyzny w tym samym wieku to będzie 600 zł mniej" - dodała Leszczna.
Według wiceminister koszt cofnięcia reformy dla sektora finansów publicznych do 2023 roku wyniósłby 100 mld zł, a do 2060 - prawie 1,5 bln zł. Leszczyna stwierdziła też, że obniżenie wieku emerytalnego w Polsce "byłoby ewenementem na skalę europejską".
Uchwalona w maju 2012 r. nowelizacja ustawy o emeryturach i rentach z FUS przewidywała, że od 2013 r. wiek emerytalny będzie wzrastał o trzy miesiące każdego roku. Tym samym mężczyźni mają osiągnąć docelowy wiek emerytalny (67 lat) w 2020 r., a kobiety - w 2040 r.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: MF: niższy wiek to o 70 proc. niższa emerytura kobiet