Wszystkie komputery, które otrzymały samorządy lokalne do obsługi programu "Karta Dużej Rodziny", mają legalne oprogramowanie - zapewniło w piątek Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Legalizacji dokonało jeszcze w 2015 r. ówczesne Ministerstwo Pracy.
"Sprawa nie dotyczy obecnego Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej" - podkreślił resort w piątkowym oświadczeniu, przekazanym PAP.
MRPiPS oświadczyło, że komputery z nielegalnym oprogramowaniem od konsorcjum firm Computex i Pidikom zakupione były "w maju 2015 r. przez ówczesne Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej".
"W wyniku podjętych w tym samym roku przez Ministerstwo Pracy działań nastąpiła legalizacja oprogramowania Microsoft Windows zainstalowanego na dostarczonych przez konsorcjum firm Computex i Pidikom komputerach" - podkreśliło ministerstwo.
Jak dodał resort, "we współpracy z firmą Microsoft wyjaśniono wątpliwości dotyczące legalności oprogramowania na dostarczanych przez konsorcjum spółek Pidikom i Computex komputerach".
"Ministerstwo Pracy przekazało firmie Microsoft dane niezbędne do realizacji procesu weryfikacji. Wszczęta została procedura wyjaśniająca, skutkująca legalizacją oprogramowania Windows na dostarczanych komputerach przez konsorcjum spółek Pidikom i Computex w ramach dotychczasowego wynagrodzenia. Wszystkie dostarczone komputery mają legalną licencję zakupioną od oficjalnego przedstawiciela Microsoft Polska - firmy COMPAREX AG" - głosi oświadczenie ministerstwa.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze Zbigniew Fąfera powiedział PAP, że postępowanie w tej sprawie toczy się od ok. roku. Zarzuty grożą przedsiębiorcy z województwa lubuskiego, który na zlecenie Konsorcjum Spółek Pidikom i Computex miał zainstalować w zakupionych przez resort komputerach oprogramowania Microsoft Windows.
"Przedsiębiorca - jak wynika z dotychczasowych ustaleń postępowania - instalował w tych komputerach nielegalne oprogramowanie. Stosował tzw. podwójne klucze licencyjne, a następnie umieszczał na nich certyfikaty autentyczności instalowanych programów, tzw. naklejki, chociaż nie było to zgodne z prawdą - powiedział PAP Fąfera.
"Mężczyźnie grożą zarzuty oszustwa, złamania przepisów z ustawy o prawie autorskim oraz fałszowania dokumentów, w tym przypadku chodzi o naklejki potwierdzające oryginalność oprogramowania" - dodał prokurator Fąfera.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: MRPiPS: wszystkie komputery, dostarczone gminom przez resort, mają legalne oprogramowanie