Przewodniczący Centrali Niemieckich Związków Zawodowych (DGB) Reiner Hoffmann powiedział w piątek na wiecu w Berlinie z okazji Święta Pracy, że związkowcy nie pozwolą na żadne odstępstwa od obowiązującej od tego roku ustawy o płacy minimalnej.
"Nie pozwolimy na podważanie ustawy" - zapowiedział Hoffmann. Przeciwnicy płacy minimalnej chcą "powrotu do XIX wieku" - dodał niemiecki związkowiec. Ostro skrytykował apel pracodawców o ogłoszenie czasowego moratorium na płacę minimalną. "Moratorium oznacza zastój" - zauważył Hoffmann.
Zmian w ustawie o płacy minimalnej domagają się, oprócz pracodawców, politycy rządzących chrześcijańskich demokratów z CDU i CSU. Uważają oni, że konieczność prowadzenia dokładnej statystyki czasu pracy przekracza możliwości małych i średnich przedsiębiorstw.
Chadecy Angeli Merkel byli przeciwni wprowadzeniu płacy minimalnej. Po utworzeniu w 2013 roku rządu koalicyjnego z SPD CDU i CSU zgodziły się na ten postulat stawiany od dawna przez socjaldemokratów.
Wprowadzenie przepisów o płacy minimalnej w branży transportowej doprowadziły do zadrażnień polsko-niemieckich. Władze w Berlinie uważają, że przepisy o płacy minimalnej powinny obowiązywać także kierowców z zagranicznych, również polskich, firm transportowych przejeżdżających przez Niemcy.
W marcu w Polsce oraz w Brukseli odbyły się protesty firm transportowych przeciwko niemieckim przepisom. Narzekają one nie tylko na wysokość stawek, które Niemcy chcą im narzucić, ale też na obciążenia biurokratyczne wiążące się m.in. z tłumaczeniem dokumentów dotyczących pracowników na język niemiecki. Obecnie na czas badania sprawy przez KE niemieckie przepisy są zawieszone.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Niemcy przeciwko odstępstwom od płacy minimalnej