OPZZ proponuje, by dochody najlepiej zarabiającej osoby w danej firmie nie mogłyby przekraczać ośmiokrotności zarobków najgorzej zarabiającego pracownika - pisze "Gazeta Wyborcza".
To aberracja intelektualna - mówi Wojciech Warski z BCC.
Tak jak bardzo źle oceniam pomysł OPZZ, tak samo mówię twardo: płace niektórych menedżerów to oczywista bezczelność - dodaje. Jak zaznacza Warski, w Polsce to margines, ale w USA przekracza to już dopuszczalne granice.