Bezrobocie spada, ale nadal jest dwucyfrowe. To problem bardziej złożony - bo w Polsce są ciągle tzw. czarne dziury bezrobocia - powiaty gdzie bezrobocie wynosi ponad 25 proc.
Tak jest np. w kujawsko-pomorskim. By to zmienić Polacy muszą być bardziej mobilni - tłumaczy Adam Czerniak, główny ekonomista centrum analitycznego Polityka Insight. - Polska ma jeden z najniższych w krajach Unii Europejskiej wskaźnik mobilności ludności. Rodany niechętnie przenoszą się między tymi regionami, gdzie pracy brakuje do tych regionów gdzie bezrobocie jest poniżej poziomu naturalnego, gdzie „ssanie przedsiębiorców” z rynku pracy jest bardzo duże i oni się denerwują: „Jakie bezrobocie?”, ale ludzie którzy by mogliby u nich pracować mieszkają gdzieindziej – wyjaśnia gość.
Bony mogą pomóc
Zwiększaniu mobilności osób szukających zatrudnienia mają służyć specjalne bony na zasiedlenie. Od początku tego roku osoba bezrobotna może otrzymać, w ramach rządowego wsparcia, bon na zasiedlenie, jeśli znajdzie pracę oddaloną co najmniej o 80 km od dotychczasowego miejsca zamieszkania.
Według profesor Elżbiety Mączyńskiej prezes Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego - to dobry pomysł na walkę z bezrobociem - ale zasady tej pomocy powinny być zmienione. - Bony mogą pomóc. Są one o tyle istotne, że bezrobotny wpada w błędne koło. Dlaczego nie masz pieniędzy? Bo jesteś bezrobotny. Dlaczego jesteś bezrobotny? Bo nie możesz się przemieścić do innego miasta? Bo nie masz pieniędzy na mieszkanie. Gdzieś ten zaklęty krąg trzeba przeciąć. I właśnie bony mogą umożliwić to, że ktoś kto jest bezrobotny w Suwałkach może się przemieścić do innego miasta korzystając na początku właśnie z tych bonów. To powinna być jednak pomoc zwrotna, bo pomoc bezzwrotna demoralizuje – uważa rozmówczyni.
Więcej tanich mieszkań na wynajem
Na zwiększenie skłonności do zmiany miejsca zamieszkania duży wpływ ma rynek mieszkań na wynajem - a takich mieszkań w Polsce brakuje. Jak mówi Aleksander Łaszek ekonomista - Forum Obywatelskiego Rozwoju problemem jest ustawa o ochronie lokatorów. - Nie ma w Polsce prywatnych firm inwestujących w mieszkania na wynajem ponieważ ryzyko jest zbyt duże. Niepłacący lokator jest bardzo trudny do eksmisji. Póki tego nie zmienimy, nie powstaną prywatne mieszkania na wynajem na dużą skalę. Mimo wszystko te koszty przenoszenia i szukania mieszkania w dużym mieście są relatywnie duże, ale możemy się starać je obniżyć – uważa specjalista.
W Polsce ten rynek mieszkań na wynajem dopiero się rozwija. W bogatej Szwajcarii 73 proc. mieszkań nie jest własnością, w Niemczech 40 proc. mieszkań na wynajem dostarczają różni inwestorzy instytucjonalni. W Polsce najem komercyjny to zaledwie 4 proc. rynku.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Paradoks bezrobocia w Polsce. Praca jest, ale tam gdzie nie ma pracowników