Przedsiębiorcy i eksperci alarmują, by rząd nie ulegał presji związków zawodowych domagających się przechodzenia na emerytury pomostowe na dotychczasowych zasadach.
Zdaniem Krzysztofa Rybińskiego, doradcy biznesowego Ernst & Young, Polski nie stać na utrzymywanie dotychczasowych, niesprawiedliwych przywilejów. Obrona praw nabytych przez nauczycieli i kolejarzy nie ma nic wspólnego z poziomem szkodliwości ich pracy - zaznaczył Krzysztof Rybiński.
Dodał, że jest wiele prac o wiele bardziej szkodliwych niż na przykład praca nauczyciela. Kasjerki w supermarketach przez osiem, dziesięć godzin siedzą w klimatyzowanym pomieszczeniu, słuchają głośnej muzyki, ale nie protestują - zaznaczył rozmówca IAR.
Także Jeremi Mordasewicz z Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan uważa, że dotychczasowe przywileje nie mogą obowiązywać na wieczne czasy i że Polski nie stać na utrzymywanie młodych, zdolnych jeszcze do pracy ludzi.
Z wyliczeń ministerstwa pracy wynika, że na wcześniejsze emerytury wydajemy rocznie około 20 miliardów zł.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Pracodawcy i eksperci sprzeciwiają się pomostówkom