Prezydent Lech Kaczyński zawetował nowelę tzw. ustawy kominowej, która miała umożliwić podwyższenie wynagrodzeń menedżerów w spółkach z udziałem Skarbu Państwa.
Przepisy zmieniające tzw. ustawę kominową parlament wprowadził w nowelizacji ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw. Nowela zakładała, że wysokość pensji menedżerów (ustalana przez rady nadzorcze) miała zależeć m.in. od sytuacji finansowej przedsiębiorstwa, od stanu realizacji programów prywatyzacyjnych oraz restrukturyzacyjnych.
Zgodnie z obowiązującą ustawą kominową, pensja menedżera wynosi maksymalnie sześciokrotność przeciętnego wynagrodzenia (w spółkach z większościowym udziałem SP) lub jego czterokrotność (w spółkach kontrolowanych pośrednio przez SP).
- Obecna ustawa kominowa jest patologiczna i mam wrażenie, że prezydent wspiera tę patologię - powiedział minister skarbu Aleksander Grad na specjalnie zwołanej konferencji prasowej.
Zdaniem Aleksandra Grada, prezydent Lech Kaczyński wetując nowelizację ustawy kominowej opowiedział się przeciwko "jawności procesów prywatyzacyjnych, prawom pracowniczym do akcji, polskim samorządom i jawności regulacji i wielkości wynagrodzeń".
Zdaniem Grada, dzięki uchwalonej 13 czerwca br. ustawie - spółki Skarbu Państwa mogłyby lepiej służyć samorządom. Ponadto - dodał - mimo, że jest ustawa kominowa, nikt nie wie, ile zarabiają prezesi spółek Skarbu Państwa.
Ustawa kominowa przyniosła polskiej gospodarce największe szkody ze wszystkich - ocenił wzburzony minister skarbu. - Przyczyniła się do powstania gigantycznej ilości spółek-córek, spółek-wnuczek i innych spółek powiązanych z nimi, w których zasiadali ci sami członkowie rad nadzorczych. Chciałbym, by prezydent przeczytał, gdzie i ile w czasie jego urzędowania zarabiali jego prezesi - powiedział Grad.
Także Konfederacja Pracodawców Polskich negatywnie ocenia weto Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego dotyczące ustawy
o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw.
Źle się stało, że Prezydent uległ presji związków zawodowych i zdecydował się nie podpisywać tak ważnej dla gospodarki ustawy. Weto oznacza też koniec rozmów Konfederacji Pracodawców Polskich, nad ustawą o negocjacyjnym systemie kształtowania przyrostu przeciętnych wynagrodzeń u przedsiębiorców - informuje KPP w swoim komunikacie.
- Decyzja Pana Prezydenta oznacza również, że nie będzie zmian w szkodliwej i powszechnie krytykowanej ustawie o wynagradzaniu osób kierujących niektórymi podmiotami prawnymi. Jest to ustawa patologiczna, która hamuje rozwój polskich przedsiębiorstw. Decyzja Pana Prezydenta oznacza, że ten stan patologii będzie się utrwalał. Bo w wielu przedsiębiorstwach wynagrodzenia na niższych stanowiskach są wyższe niż kadry zarządzającej. W efekcie, często kluczowy personel jest zatrudniany na niższych stanowiskach nieobjętych zakazami – podkreśla Andrzej Malinowski, Prezydent KPP.
Wciąż będą obowiązywać ograniczenia wysokości zarobków menedżerów i członków rad nadzorczych, co może być uznane, jako forma ukrytej pomocy publicznej.
Związki zawodowe, apelując do Prezydenta RP, Lecha Kaczyńskiego o zawetowanie ustawy o zmianie ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw wykazały się nie tylko daleko idącym niezrozumieniem procesów rynkowych i gospodarczych, ale też kompletną ignorancją wobec oczekiwań swoich członków – pracowników - twierdzi KPP.
- Jako, że ustawa kominowa będzie nadal funkcjonować w obecnym kształcie to trudno jest nam znaleźć merytoryczne uzasadnienie do uchylenia tej drugiej – dotyczącej wynagrodzeń u pracowników. Skoro wynagrodzenia kadry menedżerskiej będą określane wskaźnikiem, a takim jest sześciokrotność średniej płacy, to nie ma podstaw, aby uchylać podobne ograniczenia w stosunku do pracowników. Dlatego wycofujemy się z negocjacji w Komisji Trójstronnej nad uchyleniem wskaźnika o negocjacyjnym systemie wynagrodzeń. Będę apelował do pracodawców o jego skrupulatne przestrzeganie – zapowiada Andrzej Malinowski, Prezydent KPP.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Prezydent zawetował nowelę ustawy kominowej. Grad: prezydent wspiera patologię