Rok temu, w przededniu VII Europejskiego Kongresu Gospodarczego, szczególnego znaczenia nabrały pytania o przyszłość Unii Europejskiej. Mówiono o spadku wiary w integrację i europejską wspólnotę. Co zmieniło się w ciągu tego roku?
Prof. Jerzy Buzek wskazuje te najpoważniejsze problemy: nadal niejasne perspektywy Grecji, nieudane próby zapobieżenia wojnie domowej w Syrii, realną groźbę wyjścia z Unii Europejskiej Wielkiej Brytanii, wreszcie kryzys migracyjny.
- Sytuacja migracyjna rok temu nie była tak fatalna jak dziś: wtedy nie była nawet głównym problemem Unii. Była nim raczej postawa Rosji, która zagrażała i nadal zagraża krajom Europy Środkowo-Wschodniej. Teraz to najbardziej gorąca kwestia.
Jerzy Buzek zwraca uwagę na to, że zagrożona jest także granica ukraińsko-polska.
- Gdy bowiem Unia starannie pozamyka swoje granice pomiędzy Grecją, Bułgarią i Turcją, to nie można wykluczyć, że nowy trakt migracyjny wiódł będzie właśnie przez Ukrainę i Polskę. Na to też musimy się przygotować.
Mówi także o „uśpionych kryzysach”, które, choć nie zaprzątają już powszechnej uwagi, wciąż zagrażają Europie. Jednym z nich jest agresywna polityka Rosji wobec Ukrainy.
- O tym się dzisiaj mówi mniej, ale przecież nie wycofujemy się z sankcji. I chwała Bogu... Bo Rosjanie przecież nie ustąpili. My, Polacy, pamiętamy o Ukraińcach, ale reszta Europy już nie.
Kolejny „uśpiony” konflikt to Grecja.
- O nim z kolei to my w Polsce mówimy mniej. A ten problem też nie jest jeszcze rozwiązany - podkreśla prof. Buzek. - Muszę być uczciwy i powiedzieć jak to naprawdę wygląda.
Według niego jedynie wspólna mobilizacja wszystkich tych, którzy chcą ratować Europę, Polskę i świat może odsunąć groźbę globalnego kryzysu.
Geopolityka, bezpieczeństwo, gospodarka będą jednym z tematów sesji inauguracyjnej Europejskiego Kongresu Gospodarczego, który już 18 maja 2015 r. rozpocznie się w Katowicach.
Dowiedz się więcej o wydarzeniu: www.eecpoland.eu
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Prof. Jerzy Buzek: największym problemem Europy jest teraz kryzys migracyjny