×

Subskrybuj newsletter
pulshr.pl

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Podaj poprawny adres e-mail
  • Musisz zaznaczyć to pole

XVI Europejski Kongres Gospodarczy

Transform today, change tomorrow. Transformacja dla przyszłości.

7-9 MAJA 2024 • MIĘDZYNARODOWE CENTRUM KONGRESOWE W KATOWICACH

  • 18 dni
  • 21 godz
  • 12 min
  • 31 sek

Fundacje rodzinne. Sposób na zabezpieczenie biznesu i miliardów złotych PKB

Marek Piechocki, prezes LPP, największej firmy odzieżowej w Polsce, ogłosił plan na przyszłość dla swojego biznesu. Podobnie jak Jan Kulczyk, Georgio Armani czy Ingvar Kamprad zdecydował się na utworzenie fundacji rodzinnej. Największym problemem aktualnie jednak jest to, że takie rozwiązanie nie jest w Polsce prawnie możliwe. Prawnicy alarmują, że brak regulacji dotyczących fundacji rodzinnych może w przyszłości narazić nie tylko tysiące firm rodzinnych, ale i całą polską gospodarkę na realne, wielomiliardowe straty.

Fundacje rodzinne. Sposób na zabezpieczenie biznesu i miliardów złotych PKB
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 23 września 2022
  • Obecnie tworzenie fundacji rodzinnych nie jest w Polsce prawnie możliwe.
  • Od trzech lat trwają prace nad projektem ustawy wprowadzającej do polskiego porządku prawnego fundacje rodzinne.
  • Problem jest o tyle poważny, że nieudana sukcesja nie zagraża jedynie ciągłości firm rodzinnych, ale także może narazić polską gospodarkę na realne straty.
  • Duże i średnie firmy rodzinne generują 27 proc. polskiego PKB, czyli za ok. 483,3 mld zł.
  • Ze światowych statystyk wynika, że nieudaną sukcesją zagrożonych jest przeciętnie ok. 70 proc. firm rodzinnych. W przypadku Polski oznacza to, że zagrożonych może być nawet 192,84 mld zł PKB!

Grupa LPP w ciągu zaledwie 25 lat działalności rozwinęła się z lokalnego gdańskiego przedsiębiorstwa w międzynarodowy koncern odzieżowy, zatrudniający 25 tys. osób. To do niej należą takie marki odzieży, jak Reserved, Cropp czy Mohito znane już nie tylko w Warszawie czy Gdańsku, ale także w Hamburgu, Szanghaju, Pradze, Moskwie, Kijowie i Budapeszcie. 

Po latach budowy firmy teraz przyszedł jednak czas na decyzję, co dalej. Stąd pomysł na fundację rodzinną Semper Simul, która zostanie jeszcze w 2018 r. większościowym akcjonariuszem LPP.

- Dziś czuję się dobrze, ale kiedyś mnie zabraknie. Tylko przygotowani na najgorsze jesteśmy w stanie bronić się przed czymś gwałtownym. Takie rozwiązanie uniemożliwi rozdrobnienie kapitału, zapewni utrzymanie własności akcji LPP w rodzinie i pozwoli kontynuować budowę LPP jako silnego polskiego przedsiębiorstwa – tłumaczy Marek Piechocki, prezes LPP.

Jak pisaliśmy w PulsHr.pl, fundacja Semper Simul, która zostanie powołana w najbliższym czasie, będzie posiadała 31,5 proc. głosów na walnym zgromadzeniu LPP. Skupione w niej będą wszelkie aktywa należące do prezesa LPP Marka Piechockiego oraz jego rodziny.

Jakie zabezpieczenie zyskuje właściciel rodzinnej firmy dzięki fundacji?

Fundacja rodzinna, czyli co?

- Główną intencją fundacji rodzinnej jest umożliwienie wyłączenia rodzinnego majątku (w tym firmy rodzinnej albo grupy spółek) spod zasad prawa spadkowego celem zachowania integralności majątku i eliminacji możliwości podziału poprzez spadkobierców - mówi dr Adrianna Lewandowska, prezes Instytutu Biznesu Rodzinnego. 

Innymi słowy jej celem jest zabezpieczenie firmy przed konfliktami w gronie spadkobierców czy rozdrobnieniem w wyniku dziedziczenia między licznych członków rodziny.

- Majątek przekazywany jest na własność fundacji, która jako samoistna, nie posiadająca właściciela osoba prawna sama w sobie nie podlega dziedziczeniu. Rodzina, często przy pomocy ekspertów, ustanawia mechanizmy ładu rodzinnego, które regulują sposób i zakres pełnionych funkcji - tłumaczy nasz rozmówca.

Fundacja zarządza majątkiem, wypłacając zgodnie z przyjętymi uprzednio ustaleniami środki finansowe na rzecz członków rodziny. Jest więc strukturą pośredniczącą pomiędzy rodziną i majątkiem, zaś statut fundacji jasno określa, kto z rodziny i w jaki sposób może czerpać korzyści finansowe z majątku fundacji.

Tak zrobił Jan Kulczyk, zmarły w 2015 r. miliarder, twórca Kulczyk Investment. By zabezpieczyć swoją rodzinę i biznes, założył fundację rodzinną... w Austrii, gdyż w Polsce taka forma działalności nie była i nie jest dozwolona. Kulczyk Privatstiftung zarejestrowana została kilkanaście lat temu w Wiedniu, by dbać o stworzone przez niego imperium.

Bo - jak podkreślają prawnicy - głównym zadaniem fundacji rodzinnej jest uchronienie majątku przed nieuzasadnionymi i nieuprawnionymi roszczeniami, takimi jak ekstrawaganckie rozporządzanie majątkiem przez członków rodziny, konflikty i wojny rodzinne prowadzące do nadmiernych wypłat, porwania dla okupu i szantaże skierowane w kierunku członków rodziny. Z tych względów na fundacje rodzinne zdecydowało się wielu biznesmenów na świecie.

Piechocki, Kulczyk, Oetker i Armani... wszyscy zaufali fundacjom rodzinnym

Wśród przykładów firm rodzinnych z takimi fundacjami wymienić można zarządzaną już przez czwarte pokolenie Oetkerów firmę dr Oetker czy Ikeę. Zmarły w tym roku Ingvar Kamprad, twórca słynnej szwedzkiej sieci meblowej, zarządzanie swoim biznesem powierzył Stichting INGKA Foundation z siedzibą w Holandii.

W 2016 r. na przekazanie całego swojego majątku fundacji rodzinnej zdecydował się także Giorgio Armani, jeden z najbardziej znanych na świecie projektantów mody. Tu z kolei powodem takiej decyzji był brak spadkobierców w prostej linii. Tworząc  "Giorgio Armani Foundation" projektant zabezpieczył nie tylko wart wówczas 2,6 mld euro rodzinny biznes przed podziałami, ale także zadbał o finansowe bezpieczeństwo dalszej rodziny, którą ustanowił beneficjentami swojej fundacji.

Podobnie uczynił Hans Wilsdorf, twórca legendarnej marki zegarków Rolex. Nie pozostawiając po sobie żadnych spadkobierców, zarządzanie firmą powierzył fundacji własnego imienia.

W polskim porządku prawnym wciąż jednak brakuje regulacji, które umożliwiłyby rodzinnym firmom taki rodzaj zabezpieczenia działalności na przyszłość.

Pilnie potrzebne przepisy

- Obecnie tworzenie tego typu podmiotów nie jest w Polsce prawnie możliwe. Większe polskie majątki mogą więc szukać rozwiązań tego typu za granicą, najczęściej w Luksemburgu, Szwajcarii czy Austrii. Dlatego bardzo istotne jest to, by stworzyć ramy prawne do zakładania ich w Polsce. Przedsiębiorcy, o których rozmawiamy, szykują rozwiązania na długowieczność. To dla nas bardzo dobra informacja, bo deklarują tym samym, że zależy im na ciągłości rodzinnego działania – mówi dr Lewandowska.

- Jeśli właściciel decyduje się na wprowadzenie mechanizmów ładu rodzinnego, w tym konstytucji rodzinnej, a docelowo myśli o założeniu fundacji, to ma bardzo konkretną strategię właścicielską, która ustawiona jest na długotrwały i bezpieczny rozwój biznesu. To dobra informacja dla pracowników, partnerów biznesowych, akcjonariuszy – dodaje.

Instytut Biznesu Rodzinnego wraz z Kancelarią SK&S oraz polskimi przedsiębiorcami rodzinnymi od trzech lat pracują nad projektem ustawy wprowadzającej do polskiego porządku prawnego fundacje rodzinne.

- Według polskiego prawa obecnie fundacja może być powoływana wyłącznie dla wspierania tzw. celów szlachetnych. Tymczasem głównym celem fundacji rodzinnej jest opieka nad wniesionym do fundacji majątkiem założyciela (fundatora), ochrona stworzonej przez niego firmy przed podziałami między spadkobiercami, a także zapewnienie członkom rodziny ustalonych w ramach ładu rodzinnego benefitów finansowych - mówi dr Adrianna Lewandowska, prezes Instytutu Biznesu Rodzinnego.

Przepisy są potrzebne, bo temat dotyczy polskich firm rodzinnych, głównie dużych i średnich, dla których kontynuacja dziedzictwa rodzinnego staje się coraz bardziej aktualnym wyzwaniem. Do wieku emerytalnego zbliżać się będzie pierwsze pokolenie polskich biznesmenów, którzy swoje firmy zakładali w czasach transformacji ustrojowej, teraz muszą je komuś przekazać. Jednak problem nieudanej sukcesji jest o wiele szerszy i może stanowić zagrożenie dla całej gospodarki.

Zagrożone miliardy złotych

Jak wylicza Instytut Biznesu Rodzinnego, duże i średnie firmy rodzinne generują 27 proc. polskiego PKB, czyli ok. 483,3 mld zł. Ze światowych statystyk wynika, że tylko ok. 30 proc. takich firm potrafi przejść z pierwszego do drugiego pokolenia. W przypadku Polski oznacza to, że skoro nieudaną sukcesją zagrożonych jest 70 proc. polskich firm rodzinnych, to zagrożonych może być nawet 192,84 mld zł PKB!

Co więcej, ta kwota to tylko udział tych firm w tworzeniu PKB, a nie majątki prywatne ich właścicieli, które innymi drogami również pracują na polskie PKB. 

W związku z tym brak regulacji prawnych w postaci fundacji rodzinnych może w najgorszym wypadku znacząco uszczuplić nasze PKB.

Interesują Cię biura, biurowce, powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane? Zobacz oferty na PropertyStock.pl

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU
Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google NewsObserwuj nas w Google News

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

KOMENTARZE (17)

Do artykułu: Fundacje rodzinne. Sposób na zabezpieczenie biznesu i miliardów złotych PKB
Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum
  • Kayman 2018-06-30 13:19:17

    Politycy powinni szybko zrobić coś w tym temacie. Trzeba dbać o nasze firmy, zwłaszcza o takie, które mają spory wpływ na naszą gospodarkę. A już na pewno w sytuacji, gdy prezes firmy chce zabezpieczyć ją przed sprzedażą komuś z zagranicy. Trzeba mu to ułatwić.

  • ilona 2018-06-28 14:06:27

    Niech rząd się za to weźmie, bo znowu zacznie odpływać od nas kapitał zagranicę. Takie spółki jak LPP generują spore zyski także dla Państwa.

  • mazze 2018-06-28 13:59:56

    Bardzo dojrzałe podejście. Wiadomo nikt nie jest wieczny, w ten sposób i firma jest zabezpieczona przed sprzedażą, jak również rodzina uniknie możliwych konfliktów, każdy zna swoje miejsce i wie co mu się będzie należało.

  • wera 2018-06-27 13:10:58

    Jeśli ta fundacja jest naprawdę przydatna, to rząd nie powinien robić z nią żadnych problemów, takie spółki jak LPP nakręcają gospodarkę Polski i musimy o tym pamiętać.

  • Gość121 2018-06-26 09:48:58

    polski rzad walczy z podwyzkami paliw, ale amerykanie winduja je na potege! w koncu to oni zarabiaja na lupkach!

Nie przegap żadnej nowości!

Subskrybuj newsletter PulsHR.pl