Zwiększenie zdolności produkcyjnych o 40 proc., zmniejszenie zapasów o 45 proc. oraz zwiększenie wydajności linii produkcyjnych o ponad 20 proc., to efekt otwarcia przez Zelmer fabryki w… Polsce, a nie w Chinach.
Pojęcie to oznacza redukowanie czasu produkcji oraz dostaw i szybkie reagowanie na zmienne zapotrzebowanie rynku. Strategia ta nie ogranicza firmy długim czasem transportu, który może wynosić od kilku tygodni, do nawet 2 miesięcy, jak ma to miejsce w przypadku produkcji zlokalizowanej w Azji. Decyzja o otwarciu fabryki „na miejscu” staje się coraz bardziej opłacalna, gdyż pozwala na spore oszczędności.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: QRM alternatywą dla inwestowania w produkcję w "tanich" krajach