Trzy lata po objęciu prezydentury we Francji przez Francois Hollande'a liczba bezrobotnych wzrosła w marcu do 3,51 mln, czyli o 15 400 osób więcej niż w lutym. Prezydent zapowiedział, że jeśli bezrobocie nie spadnie, nie będzie ubiegał się o reelekcję w 2017 r.
Minister pracy Francois Rebsamen podkreślił, że kwartalny wzrost liczby bezrobotnych (9 200) jest "najniższy od początku 2011 roku".
"Przyjęte działania zaczynają przynosić owoce" - powiedział, podkreślając "poprawę tendencji".
Rząd liczy też na swój "Pakt odpowiedzialności", który zakłada udzielenie przedsiębiorstwom pomocy finansowej rzędu 40 mld euro w zamian za utworzenie przez nie do roku 2017 pół miliona nowych miejsc pracy. W grudniu 2014 roku Krajowy Instytut Statyczny podawał, że dzięki temu "Paktowi" w 2015 roku uda się uratować, bądź stworzyć, 80 tysięcy nowych miejsc pracy.
Od początku prezydentury Hollande'a, wybranego w maju 2012 roku, liczba bezrobotnych wzrosła o 586 600 osób.
"Nie odpuszczę" - powiedział francuski prezydent w wywiadzie telewizyjnym z 19 kwietnia. "Będę walczył, aby w ciągu dwóch lat, które mi pozostały, osiągnąć cel, który sobie wyznaczyłem, czyli spadek bezrobocia".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Rekordowe bezrobocie we Francji