MEN chce, aby pracodawcy mogli finansować zakup sprzętu przez szkoły branżowe, dokładać się do pensji nauczycieli lub fundować uczniom staże i nie płacić podatku od darowizn. Przygotowywaną przez rząd ustawą sejm ma się zająć we wrześniu.
"Chcielibyśmy, by we wrześniu w Sejmie zajęto się tą ustawą, po przyjęciu jej przez Radę Ministrów oraz by w grudniu była możliwość podpisania przez pana prezydenta" - powiedziała Zalewska w kuluarach Forum Wizja Rozwoju w Gdyni.
"To kolejna zmiana w szkolnictwie branżowym i technicznym. Najkrócej mówiąc, to zmiana uwalniająca szkołę i likwidująca wszelkie bariery, łącznie z barierami podatkowymi" - zaznaczyła.
Dodała, że dzięki nowym przepisom pracodawcy, np. duże firmy, będą mogli dokładać się do systemu kształcenia branżowego i inwestować w sprzęt. "Dziś ograniczają się, bo mają przed sobą podatek od darowizn" - powiedziała szefowa MEN.
W myśl szykowanych zmian pracodawcy, wyjaśniała Zalewska, będą mogli np. dołożyć się do zakupu sprzętu przez szkołę lub do pensji nauczyciela, będą też mogli fundować uczniom staże i nie będą w związku z tym płacić podatku od darowizn.
Ponadto zmiana bardziej wiąże uczniów szkół branżowych z potencjalnymi pracodawcami. Pracodawcy mogliby np. więcej niż dziś płacić uczniom za praktyki, mogliby też przeprowadzać egzaminy w ramach nauki szkolnej. "To było zmartwieniem pracodawców, że inwestowali w kształcenie młodych, po czym oni nie znajdowali się u nich w pracy" - mówiła Zalewska.
Zmiana ma dotyczyć również zasad finansowych samorządowych szkół branżowych. Dziś szkoła która zarabia pieniądze, przypomniała Zalewska, musi je oddać samorządowi. "My chcemy, żeby miała swój wyodrębniony rachunek" - powiedziała.
Zdaniem szefowej MEN ustawa nie będzie generować kosztów dla budżetu.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Rząd planuje wsparcie szkolnictwa branżowego