W Sejmie jest już projekt ustawy o ozusowaniu umów zleceń. Nowe prawo ma być przyjęte jeszcze w tym roku. Czy poprawi ono sytuację osób pracujących na takich umowach, mówi Marek Kowalski z Polskiej Izby Gospodarczej Czystości, ekspert Konfederacji Lewiatan oraz Dawid Samoń z Forum Obywatelskiego Rozwoju.
Zaleta ozusowania umów zleceń – każdy zbiera na emeryturę
Główną korzyścią proponowanego rozwiązania, według związkowców, jest umożliwienie pracownikom wykonującym pracę na umowach zlecenia odkładania składki na emeryturę.
Z tym argumentem tylko częściowo zgadza się ekspert z Forum Obywatelskiego Rozwoju, Dawid Samoń. – Sprawa emerytur jest sprawa długookresową. W krótkich okresie, ozusowanie tych umów zwiększa koszty pracy – mówi ekspert. Jak zaznacza, dopiero w długim okresie stosowanie ozusowania pozwala na odkładanie na emeryturę.
Wady ozusowania umów zleceń – wzrost kosztów pracy lub bezrobocia
Stąd może być tak, że przedsiębiorcy, zwłaszcza nieuczciwi, po prostu zrezygnują z pracowników, pracujących na tych umowach. Jak mówi Samoń, istnieje ryzyko, że te osoby będę niejako „wpychane” w samozatrudnienie albo, co gorsza, powiększą rzeszę bezrobotnych. Jak więc widać - ozusowanie, zamiast poprawić, może pogorszyć sytuację pracobiorców.
Uwaga na vacatio legis
Pracodawcy zwracają uwagę na jeszcze jedną wadę proponowanego rozwiązania, a właściwie na sposób jego wprowadzania. To zbyt krótkie vacatio legis - rząd chce, aby nowe prawo weszło w życie po 3 miesiącach od uchwalenia. Tymczasem, jak wyjaśnia ekspert reprezentujący pracodawców, Marek Kowalski, każda firma prowadzi swoje finanse w oparciu o rok budżetowy, czyli czas wprowadzenie w życie nowego prawa ma olbrzymie znaczenie dla przedsiębiorstwa.
– Każda prywatna firma planuje swoje finanse na następny rok w sierpniu-wrześniu, firmy państwowe – w październiku. Jeśli do tego czasu nowe rozwiązanie się nie pojawi – to plany budżetowe ich nie uwzględnią. Stąd, jak mówi ekspert, konieczne byłoby 12-miesięczne vacatio legis.
Według wyliczeń ekspertów ozusowanie umów zleceń może podwyższyć koszty pracy nawet o 30 procent. To rozwiązanie może uderzyć w najmniej wykwalifikowanych pracowników oraz w osoby młode.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Składka ZUS od umów zleceń: kto skorzysta, kto straci