Strona społeczna RDS i politycy: potrzeba dialogu

Strona społeczna RDS i politycy: potrzeba dialogu
Fot. Adobe Stock/PTWP. Data dodania: 20 września 2022

Potrzebny jest dialog między siłami politycznymi, aby rozwiązać kryzys w kraju - uznali przedstawiciele Kukiz'15, PSL oraz Nowoczesnej, którzy spotkali się w czwartek ze stroną społeczną RDS.

Przedstawiciele partii Kukiz'15, Nowoczesnej oraz PSL przyszli w czwartek na spotkanie ze stroną społeczną Rady Dialogu Społecznego, na którym omawiano sytuację w kraju. Na spotkaniu nie było prezydenta, premier, marszałków Sejmu i Senatu, prezesa PiS oraz przedstawicieli PO, którzy również zostali na nie zaproszeni przez przewodniczącą RDS Henrykę Bochniarz. W rozmowach nie wzięli udziału przedstawiciele NSZZ "Solidarność".

Posłanka Nowoczesnej Kamila Gasiuk-Pihowicz przekonywała, że każda rozmowa jest lepsza od braku dialogu. "Tylko bezpośrednie rozmowy mogą doprowadzić do rozwiązania tego konfliktu" - oceniła.

"Wszystko wskazuje na to, że wyciągnięta przed kamerami ręka PiS pozostanie tylko wyciągniętą ręką. PiS nie podjął wyzwania prowadzenia trudnych rozmów i dialogu, które są w tym momencie potrzebne. Polską racją stanu jest powrót do debaty parlamentarnej, bo nawet najostrzejsza debata parlamentarna jest lepsza od demonstracji, które są na ulicach" - powiedziała posłanka Nowoczesnej.

Gasiuk-Pihowicz wyraziła też nadzieję, że politycy PiS "poczują odpowiedzialność za zerwanie obrad Sejmu i przegłosują ustawę budżetową zgodnie z zapisami konstytucji".

Poseł PSL Władysław Kosiniak-Kamysz ocenił, że trzeba szukać przestrzeni do dyskusji i Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog" jest doskonałym do tego miejscem. "Może czasem trzeba odpuścić emocje polityczne, wyjść z Sejmu, bo tam ten podział polityczny jest bardzo ewidentny, i przenieść się w miejsce, gdzie atmosfera i też osoby, które ją tworzą, jest po prostu inna" - zwrócił uwagę.

"Rządzący nie mogą nad dzisiejszym spotkaniem przejść do porządku dziennego" - przekonywał szef ludowców.

Poseł Tomasz Rzymkowski (Kukiz'15) ocenił, że spotkanie w Centrum "Dialog" miało bardzo merytoryczny i spokojny przebieg. "Rządzący nie rozumieją wagi i znaczenia spokoju społecznego" - podkreślił.

"Kukiz'15 sprzeciwia się blokowaniu mównicy sejmowej, fotela marszałka i jego pulpitu, ale równocześnie sprzeciwiamy się głosowaniu blokiem poprawek budżetowych, które się wzajemnie wykluczają. Nie kwestionujemy, że budżet został uchwalony, bo to jest kwestia powagi państwa. Marszałek Sejmu jest jedynym organem, który może zdecydować o tym, czy ustawa została uchwalona, czy też nie" - powiedział poseł Kukiz'15.

Rzymkowski zauważył, że na spotkaniu nie pojawili się przedstawiciele dwóch największych sił politycznych w kraju - PiS-u i PO. "To są dwa ugrupowania, które dysponują większością konstytucyjną, które mogą zakończyć wszelkie bolączki państwa polskiego" - zaznaczył.

Zdaniem posła Kukiz'15, "trzeba docenić wagę spokoju społecznego, bo spokój zawsze będzie pomagał rzeczowej rozmowie".

Przewodnicząca RDS Henryka Bochniarz pozytywnie - jako "otwarte i uczciwe" - oceniła rozmowy z politykami. Zwróciła uwagę, że to było nieformalne spotkanie. "My formalne działania będziemy mogli podjąć po 5 stycznia. Zwołaliśmy formalne posiedzenie prezydium. I ono dopiero może nas upoważnić do jakichś działań" - podkreśliła. "Zadeklarowaliśmy, że jeżeli jest taka wola ze strony parlamentu i innych politycznych uczestników naszego życia, to na tyle, ile będziemy mogli pomóc w tej sytuacji, będziemy starali się to zrobić" - zadeklarowała Bochniarz.

Wyraziła nadzieję, że uda się zbudować dialog w parlamencie, aby rozwiązać kryzys w kraju. Przypomniała, że ustawa o RDS obowiązuje zaledwie od kilkunastu miesięcy. "To jest takim sprawdzaniem, na ile my, partnerzy społeczni, na ile formuła dialogu może w takich sytuacjach odgrywać pozytywną rolę" - powiedziała.

Bochniarz zaznaczyła, że ustawa o RDS dokładnie mówi, iż wszystko to, "co służy rozwojowi gospodarczemu i zachowaniu spójności i spokoju społecznego, jest domeną Rady Dialogu".

Zdaniem przewodniczącego OPZZ Jana Guza, kryzys jest nie tylko w parlamencie, lecz także w dialogu społecznym. "Rząd wielokrotnie nie korzysta z konsultacji. Przyjmuje ustawy istotne dla życia gospodarczego, społecznego dla obywateli, pomijając RDS" - mówił.

Zaznaczył jednak, że nie chce, aby RDS była oskarżana o uprawianie polityki, "szczególnie tej bazarowej". Guz podkreślił, że Rada ma prawo oceniać sprawy m.in. związane z budżetem. "Budżet to jest matka wszelkich ustaw, które są tworzone. To są wynagrodzenia, nakłady na zdrowie, na politykę społeczną, wszystko, co się wiąże z tym, nad czym w RDS pracujemy" - dodał.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Strona społeczna RDS i politycy: potrzeba dialogu

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!