Nie tylko Kodeks pracy ale i Kodeks zbiorowy prawa pracy ma ulec nowelizacji. - Układy będą mogły być zawierane w uproszczonej procedurze - zapowiada prof. Jakub Stelina. Ale zdaniem prof. Męciny, nowe przepisy mogą zniechęcić pracodawców.
Przypomnijmy, Komisja Kodyfikacyjna Prawa Pracy od półtora roku pracowała nad propozycjami zmian w Kodeksie pracy i Kodeksie zbiorowym prawa pracy. Obecnie obowiązujące przepisy mają ponad 40 lat i były wielokrotnie nowelizowane.
Czytaj też: Nadciąga rewolucja w prawie pracy. Znamy szczegóły nowych umów
W środę komisja przekazała efekty swoich prac Ministerstwu Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej; nie są to projekty ustaw, ale rekomendacje zmian. Co się dalej z nimi stanie zdecyduje szefowa resortu Elżbieta Rafalska. Eksperci zgłaszają do propozycji komisji liczne uwagi.
Czytaj też: Niewykorzystany urlop? Pracodawca zapłaci podwójna pensję
Komentowane są też zmiany w układach zbiorowych,
Prof. Jakub Stelina, pracujący w komisji nad zbiorowym prawem pracy, powiedział, że intencją proponowanych rozwiązań jest to, aby zawierano więcej układów zbiorowych. "Obecna regulacja jest bardzo sztywna i utrudnia zawieranie tych układów. Myśmy bardzo mocno uelastycznili zwłaszcza układy zakładowe" - mówił.
"Chodzi o to, aby odejść od sformalizowania. Nie będzie trzeba już rejestrować układów. Układy będą mogły być zawierane w uproszczonej procedurze. Będą mogły także wyłączać w pewnych obszarach regulacje wynikające z ustawy, np. kodeksowe" - dodał ekspert.
Natomiast prof. Męcina zwrócił uwagę, że w propozycji zbiorowego kodeksu pracy są propozycje, które mogą zniechęcać pracodawców. "Projekt w małym stopniu porządkuje skomplikowane, związkowe prawo. Jest zbyt dużo form przedstawicielstwa pracowników" - ocenił.
KOMENTARZE (0)