Rolnik będzie mógł "dorobić" do wysokości minimalnego wynagrodzenia, bez konieczności rezygnacji z ubezpieczenia w KRUS - zakłada nowela ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników, uchwalona w piątek przez Sejm.
Wcześniej Sejm odrzucił poprawkę PSL, która dotyczyła utrzymania do końca 2020 roku wieku emerytalnego rolników na obecnym poziomie tj. 55 lat dla kobiet i 60 lat dla mężczyzn. Jej odrzucenie rekomendowały połączone komisje Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Polityki Społecznej, uzasadniając to tym, że zakres regulacji wybiega poza procedowany projekt.
Posłowie przyjęli natomiast trzy poprawki PiS doprecyzowujące przepisy. Jedna z nich określa sposób zmiany umowy o pracę na umowę mianowania.
Podczas prac nad nowelizacją ustawy, posłowie najwięcej uwag zgłaszali do zmian przepisów kadrowych. Przedstawiciele klubów PSL, PO i Nowoczesnej dowodzili, że w noweli ustawy o KRUS chodzi głównie o wymianę kadr z "nie swoich na swoich".
Według noweli "prezes Kasy powołuje i odwołuje kierowników komórek organizacyjnych i ich zastępców w centrali, oddziałach regionalnych i placówkach terenowych oraz dyrektorów oddziałów regionalnych i ich zastępców, kierowników placówek terenowych i ich zastępców, a pozostałych zatrudnia na podstawie umowy o pracę".
Ustawa zakłada również, że rolnik może "dorobić" nie do granicy obecnej - czyli połowy minimalnego wynagrodzenia - ale do kwoty całości tego wynagrodzenia, nie tracąc ubezpieczenia w KRUS.
Dotyczy to zarabiania na podstawie umów innych niż umowa o pracę. Przepis ten ma rozwiązać kwestię pobierania wynagrodzenia za zasiadanie w radach nadzorczych. Według resortu rolnictwa, sprawa dotyczy ok. 2,3 tys. osób.
Ustawa ma wejść w życie 14 dni po ogłoszeniu.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Zmiany w KRUS. Rolnik będzie mógł "dorobić"