Zapisy Kodeksu Grupy Enea, do której należy kopalnia węgla Bogdanka, nie podobają się związkom zawodowym w Bogdance, które nie wykluczają akcji protestacyjnej. Zarządy Bogdanki i Grupy Enea deklarują chęć dialogu w tej sprawie.
Chodzi m.in. o zapis mówiący, że "celem Spółki jest prowadzenie działalności ukierunkowanej na realizację misji i strategii Grupy ENEA determinujących interes Grupy ENEA". Według związkowców taki zapis jest "kuriozalny z punktu widzenia akcjonariuszy mniejszościowych".
W ocenie związkowców zapisy Kodeksu Grupy Enea przyjęte w czerwcu uchwałami Walnego Zgromadzenie Akcjonariuszy są "niebezpiecznym dla Spółki, jej załogi i społeczności lokalnej narzędziem", ponieważ "wszystkie decyzje" dotyczące Bogdanki i związanych z nią ludzi "zapadać będą w Poznaniu, wyłącznie w interesie GK Enea". Związkowcy obawiają się, że w przyszłości "nieustannie podejmowane będą próby +centralizacji+ kompetencji kosztem LWB". "Stopniowo, długofalowo i małymi kroczkami uda się przecież oszukać czujność związkowców" - napisali.
Związkowcy nie wykluczają przeprowadzenia akcji protestacyjnej. Zorganizowali w tej sprawie referendum, w którym wzięło udział prawie 63 proc. pracowników uprawnionych do głosowania, ale blisko 83 proc. obecnych w pracy w dniu referendum. Ponad 96 proc. głosujących wyraziło zgodę na podjęcie akcji protestacyjnej przeciw stosowaniu Kodeksu GK Enea, "zgodnie z prawem do strajku włącznie".
Prezes Bogdanki Krzysztof Szlaga w przesłanym PAP komentarzu do wyników referendum podkreślił, że zarząd jest "w stałym dialogu" ze związkami zawodowymi. "Mogę jednak z pełną odpowiedzialnością zapewnić, że Bogdanka posiada i zachowa pełną niezależność operacyjną. Żadne kompetencje ani funkcje nie zostały zabrane z Bogdanki i przeniesione do ENEA - nie ma też takich planów. Ani jedna osoba nie straciła pracy w Spółce z powodu lub w związku z integracją z Grupą ENEA. Co więcej, w okresie od 1.01.2017 do 30.06.2017 przyjęliśmy do pracy w sumie 119 osób" - podkreślił Szlaga.
Zaznaczył też, że dzięki obecności w Grupie Enea, Bogdanka ma "pewność zbytu węgla nawet w perspektywie 20 lat, dzięki długoterminowym umowom na dostawy do Elektrowni Kozienice oraz Elektrowni Połaniec".
Szlaga dodał, że zaakceptowana i ogłoszona strategia zakłada, że do końca 2025 r. zaplanowano wydatki inwestycyjne w Bogdance w wysokości 4 mld zł, których "głównym celem będzie utrzymanie stabilnej produkcji na średnim rocznym poziomie 9,2 mln ton". "To z kolei oznacza stabilność zatrudnienia w wieloletniej perspektywie. Nigdy do tej pory nie mieliśmy możliwości tak długookresowego planowania" - podkreślił prezes Bogdanki.
Gotowość do dialogu "ze stroną społeczną" wyraża też zarząd Grupy Enea. "Enea zawsze jest gotowa do bezpośrednich rozmów ze Stroną Społeczną i przedstawicielami Pracowników na ważne tematy dotyczące funkcjonowania LW Bogdanka - do takich tematów należą również kwestie związane z ładem korporacyjnym" - napisano w oświadczeniu przesłanym PAP przez biuro prasowe Grupy Enea. "Jesteśmy przekonani, że w każdej sytuacji można znaleźć razem rozwiązanie satysfakcjonujące wszystkie Strony" - głosi oświadczenie zarządu.
Bogdanka jest częścią grupy Enea, do której należy 66 proc. akcji kopalni. Ponad 10 proc. należy do TFI PZU, a pozostała część do mniejszych akcjonariuszy. Kopalnia wydobywa rocznie ponad 9 mln ton węgla z trzech pól wydobywczych.
Niedawno spółka poinformowała, że w Ministerstwie Środowiska złożono wniosek o udzielenie koncesji na wydobycie węgla kamiennego z pola Ostrów. Uzyskanie koncesji będzie oznaczało dla kopalni Bogdanka podwojenie dostępnych zasobów węgla.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Związkowcy z Bogdanki wypowiedzieli się ws. zasad korporacyjnych w Grupie Enea