-
Katarzyna Domagała-Szymonek
Opublikowano: 12 gru 2018 14:58
Blogosfera, influencerzy, marketing modowy. To nowe segmenty branży modowej, która cierpi na braki kadrowe. Jak wskazują eksperci ze Związku Przedsiębiorców Przemysłu Mody LEWIATAN bez wykształcenia nowej, wyspecjalizowanej kadry, rozwój firm z branży może być zagrożony.
- Ogromnym wyzwaniem dla przedsiębiorstw z sektora przemysłu mody jest jednak brak wykwalifikowanych pracowników.
- W 2016 rok w branży modowej pracowało 200 tys. osób. Mając na uwadze zmiany, jakie w niej zachodzą to zdecydowanie zbyt mało.
- Eksperci Lewiatana podkreślają, że największą bolączką jest brak dobrze wykwalifikowanych specjalistów.
W 2016 r. w branży tekstylnej pracowało 60,1 tys. osób w ponad 5 tys. firm. W przeszło 13 tys. zakładach odzieżowych pracowało 100 tys. osób, a w przemyśle skórzanym niecałe 3 tys. firm zatrudniało 27,5 tys. osób (dane GUS na koniec 2016 r.). W sumie ok. 200 tys. pracowników.
Jednak, jak wynika z najnowszego raportu pt. „Rynek mody w Polsce”, przygotowanego przez KPMG we współpracy z Akademią Biznesu i Prawa Mody Uczelni Łazarskiego, statystyki te nie obejmują jednak całej grupy osób związanej z branżą mody w sposób inny niż zatrudnienie w produkcji, która jest trudno mierzalna ze względu na rodzaj wykonywanej działalności (blogosfera, influencerzy, osoby związane z marketingiem modowym) oraz rotację i dynamikę zmian w branży.
Specjaliści poszukiwani
Na szybkie zmiany w branży modowej, jakie zachodzą zarówno w Polsce jak i na świecie, wpływa m.in. rozwój nowoczesnych technologii. Dynamika zmian zachodzących w samej branży, a także ich interdyscyplinarność oraz nowe narzędzia sprzedaży i marketingu rodzą duże zapotrzebowanie na nową, wyspecjalizowaną kadrę, bez której rozwój firm z branży mody może być zagrożony.
Zdaniem Lewiatana dziś to szkolnictwo, zarówno zawodowe, średnie, jak i wyższe staje się w niespotykanym dotąd stopniu odpowiedzialne za właściwe przygotowanie kadry zawodowej, z uwzględnieniem nowych specjalizacji przystosowanych do potrzeb rynku pracy. Nowe zawody w przemyśle mody powstają w wyniku połączenia lub przekształcenia istniejących specjalizacji. Dodatkowo pojawiają się nowe specjalizacje, których powstanie wymusiły zmiany zachodzące na rynku.
Czytaj więcej: Rynek pracy w 2019: 20 proc. MŚP chce zatrudniać, 5 proc. zwalniać
- Szeroko rozumiana branża mody stwarza duże możliwości kreowania nowatorskich specjalizacji. W przemyśle modowym, ze względu na jego złożoną specyfikę, ważna jest wiedza nie tylko z obszaru projektowania czy inżynierii w zakresie włókiennictwa i przemysłu mody, ale także zarządzania, w tym zarządzania marketingowego, komunikacji, prawa mody - mówi Agnieszka Oleksyn-Wajda, radca prawny, autorka części raportu pt. „Wyzwania i szanse edukacji w branży mody”, kierownik Akademii Biznesu i Prawa Mody Uczelni Łazarskiego, członek rady nadzorczej Związku Przedsiębiorców Przemysłu Mody LEWIATAN.
Nauka wyzwaniem
Szybkie tempo zmian to jeden z powodów który utrudnia dopasowanie oferty edukacyjnej do potrzeb rynku pracy. Nowe zawody i specjalizacje na rynku powstają szybciej niż programy edukacyjne opracowywane przez szkoły. Wyzwaniem dla szkolnictwa jest też zapewnienie standaryzacji oferowanych programów edukacyjnych. To przekłada się na zapewnienie stabilnej i niezakłóconej obecności specjalizacji na rynku oraz ich jakości.
- Temat edukacji w branży mody nabiera ogromnego znaczenia, szczególnie teraz gdy widzimy braki kadrowe praktycznie na każdym poziomie. Celem kształcenia jest zdobycie kompetencji, które w przyszłości przełożą się na łatwość w znalezieniu zatrudnienia – mówi Iwona Kossman, prezes Revo Technologies, wiceprezes Związku Przedsiębiorców Przemysłu Mody LEWIATAN, wcześniej CEO w Deni Cler, Bonnier i Marquard Media.
Warto przypomnieć, że z początkiem roku szkolnego 2019/2020 wejdzie w życie reforma szkolnictwa zawodowego. Wprowadzi zmiany dotyczące m.in. klasyfikacji zawodów i finansowania szkół zawodowych, współpracy szkół z pracodawcami oraz egzaminów zawodowych. Celem jest podniesienie prestiżu szkół zawodowych i ukierunkowanie ich oferty tak, aby kształciły specjalistów jak najlepiej przystosowanych do wymogów rynku pracy.
KOMENTARZE (0)