Polskie firmy są coraz bardziej zainteresowane zatrudnieniem pracowników z Wietnamu w związku z obawami, że inni pracujący w Polsce obcokrajowcy mogą wyjechać – powiedział Krzysztof Hajłasz, ekspert z Zagranicznego Biura Handlowego w mieście Ho Chi Minh.
- Biorąc pod uwagę, że Niemcy i inne kraje europejskie mają otworzyć się na Ukraińców, polskie firmy rekrutacyjne oraz polski przemysł i sektor prywatny chciały znaleźć pracowników w innych krajach - powiedział ekspert z ZBH Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu (PAIH) w mieście Ho Chi Minh. Dodał, że firmy interesują się pracownikami m.in. z Indii, Filipin i Wietnamu.
- Wietnam wydaje się najbardziej prawdopodobny, przynajmniej sądząc po reakcji firm, które do nas przyjechały - zaznaczył Hajłasz. Jak wyjaśnił, wynika to dobrej renomy, jaką cieszą się w Polsce pracownicy z Wietnamu, jak również z niskich kosztów pracy w tym kraju.
Wizyty delegacji polskich firm w Wietnamie, współorganizowane przez ZBH w ciągu ostatnich kilku miesięcy, przyniosły już pierwsze uzgodnienia. - Na razie to paręset pracowników, którzy rozpoczną pracę w Polsce w bieżącym roku - powiedział Hajłasz, dodając, że chodzi o robotników niewykwalifikowanych, zatrudnianych w montowniach i budownictwie.
Według eksperta z ZBH dalszy rozwój sytuacji będzie zależał od tego, jak na ewentualne zmiany przepisów w państwach zachodnich zareagują pracujący w Polsce obcokrajowcy. - Jeżeli wielu z nich wyjedzie, polskie firmy będą szukały pracowników w innych krajach, w tym w Wietnamie - ocenił.