Skomentuj 
Podziel się!
Udostępnij
Twittnij
Wyślij
Drukuj
Kandydat na prezydenta Twojego Ruchu Janusz Palikot przekazał w poniedziałek swoje postulaty gospodarcze prezydentowi Bronisławowi Komorowskiemu. Chce z nim debatować na temat tego, jak doprowadzić do wzrostu wynagrodzeń i liczby miejsc pracy.
Kandydat Twojego Ruchu w zeszłym tygodniu przed Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku wypisał siedem postulatów gospodarczych i wezwał obecnego prezydenta do debaty na ich temat.
W poniedziałek tablicę z siedmioma postulatami Palikot przekazał prezydentowi przez biuro podawcze Kancelarii Prezydenta. Ponowił także swój apel o debatę.
Kandydat Twojego Ruchu postuluje: podniesienie kwoty wolnej od podatku, firmę na próbę, inkubatory przedsiębiorczości i fundusze zalążkowe, emeryturę obywatelską, która miałaby zastąpić ZUS i KRUS, wprowadzenie osobistej i majątkowej odpowiedzialności urzędników oraz "prawo do błędu i milczącej zgody".
Palikot skrytykował kandydata PiS na prezydenta Andrzeja Dudę za jego postulat obniżenia wieku emerytalnego, uznał go za "bałamutny". "Dla milionów biednych ludzi to jest zbudowanie fałszywej, okrutnie fałszywej nadziei, że można obniżyć wiek emerytalny. Trzeba zadać Dudzie pytanie, skąd on weźmie te 50 mld dodatkowych środków, które trzeba by było wpompować w ten system" - tłumaczył.
Nawiązując do propozycji kandydata PiS podkreślił, że "po kampanii zostawimy ludzi z wrażeniem, że był ktoś, kto gwarantował obniżenie wieku emerytalnego - coś, co jest niemożliwe". Palikot zadeklarował, że chętnie podejmie ten temat podczas debaty wyborczej z Dudą.
Palikot wielokrotnie wzywał do debaty swoich kontrkandydatów. W poniedziałek powiedział, że wysłał do sztabów "wszystkich kandydatów" pisemną propozycję debaty, ale nie otrzymał od nikogo odpowiedzi.
Dodał, że wezwanie do organizowania debat skierował też do stacji telewizyjnych. Apelował do mediów o zapraszanie kandydatów na debaty.
Prezydent Komorowski w zeszłym tygodniu, odnosząc się do pomysłu zorganizowania debaty z jego udziałem, zauważył: "ci - którzy domagają się, bym koniecznie stawał w szranki z dziesięcioma przeciwnikami jednocześnie, którzy będą we mnie bili jak w worek treningowy - między sobą też nie chcą dyskutować". Zaznaczył, że "zna inne sposoby komunikowania się z opinią publiczną" i "nie ma kłopotu z upowszechnieniem wiedzy o jego poglądach".
Wybory prezydenckie odbędą się 10 maja; ewentualna druga tura - 24 maja.
